"Marzcie razem z innymi, nigdy przeciw innym".
Franciszek wezwał młodzież Mozambiku, by nie bała się pisać nowej karty swego kraju. Karty pełnej nadziei, pokoju i pojednania. Papież mówił o tym podczas międzyreligijnego spotkania w Maputo, w którym uczestniczyli katolicy, muzułmanie i wyznawcy hinduizmu.
Nawiązując do widowiska, które młodzi różnych religii wspólnie przygotowali, by opowiedzieć Papieżowi o realiach życia w Mozambiku, Franciszek apelował: - Marzcie tak, jak czynicie to dzisiaj, marzcie razem z innymi, nigdy przeciwko innym.
Międzyreligijne widowisko opowiadało o wielkim pragnieniu budowania pokoju i pojednania. Młodzi muzułmanie śpiewali: "Islam jest pokojem; islam jest przeciwko przemocy; wszyscy jesteśmy braćmi". Hinduiści: "Wreszcie pojednani, budujemy wspólnie pokój". Katolicy modlili się słowami św. Franciszka: "Panie uczyń nas narzędziem naszego pokoju". Stadion, na którym zebrało się 15 tys. młodych Mozambijczyków kilkakrotnie skandował wspólnie z Papieżem "Pojednanie, pojednanie, pojednanie".
W swym przemówieniu Franciszek dał odpowiedź na pytania, jakie zadali mu młodzi: jak sprawić, by marzenia młodych stały się rzeczywistością i jak sprawić, by młodzi mogli rozwiązać problemy, które nękają ich ojczyznę. Wyznał zarazem, że dla pasterza nie ma nic ważniejszego niż spotkanie z jego młodymi.
Jesteście ważni! Musicie o tym wiedzieć, musicie w to uwierzyć: jesteście ważni! Jesteście bowiem nie tylko przyszłością Mozambiku, Kościoła i ludzkości; jesteście teraźniejszością: z tym wszystkim czym jesteście i co czynicie już wnosicie wkład w chwilę obecną, z tym co najlepsze możecie dać dzisiaj.
Nawiązując do postaci mozambijskiego piłkarza Eusebio da Silvy, który był gwiazdą klubu Maxaquene, na stadionie którego odbywało się międzyreligijne spotkanie Franciszek podkreślił, że warto iść za marzeniami i odpowiedzieć sobie na pytanie, w jakiej drużynie chce się grać, bo nie wszyscy myślą w podobny sposób.
Pochodzimy z różnych tradycji i możemy nawet mówić w różnych językach, ale to nie przeszkodziło nam w spotkaniu się. Dosyć już wycierpiano i nadal się cierpi, ponieważ niektórzy uważają, że mają prawo decydować, kto może «grać», a kto musi pozostać «na ławce rezerwowych», niektórzy spędzają życie, tworząc podziały i przeciwieństwa. Dzisiaj, drodzy przyjaciele, jesteście przykładem i świadectwem tego, jak powinniśmy działać. Zapytaliście mnie: jak zaangażować się na rzecz kraju? Tak właśnie, jak czynicie teraz, trwając w jedności, niezależnie od czegokolwiek, co mogłoby was poróżnić, zawsze szukając szans, by spełnić marzenia o lepszym kraju, ale razem. Jakże ważne jest, aby nie zapominać, że wrogość społeczna niszczy. Rodzina ulega zniszczeniu przez wrogość. Kraj jest niszczony przez wrogość. Świat jest niszczony przez wrogość. Zaś największą wrogością jest wojna. Dzieje się tak bo nie potrafią usiąść i porozmawiać. Bądźcie zdolni do tworzenia przyjaźni społecznej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.