Tak uważa lider opozycji Mozambiku Ossufo Momade. "Ludzie potrzebują pokoju, jesteśmy w okresie wyborczym, a obecność ojca świętego przyczyni się do pojednania" - twierdzi.
Jego słowa na nadzieję rychłego nastania pokoju po pielgrzymce papieża Franciszka do Mozambiku przytacza gazeta "O Pais". Także inni politycy bardzo pozytywnie wypowiadali się po spotkaniu z papieżem Franciszkiem w stolicy Maputo w czwartek rano. Były prezydent Mozambiku Joaquim Chissano nazwał spotkanie "oznaką stabilności i dobrych stosunków" między Mozambikiem a Watykanem. Polityk opozycyjny Daviz Simango podkreślił, że ma nadzieję, że Franciszek przypomina Mozambijczykom o konieczności przestrzegania prawa Bożego w celu osiągnięcia pokoju.
Podczas spotkania z władzami kraju, korpusem dyplomatycznym i przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego papież Franciszek wezwał polityków w mocnych słowach, aby podjęli więcej wysiłków na rzecz pokoju i pojednania w swoim kraju. - Poszukiwanie pokoju wymaga ciężkiej, stałej i nieprzerwanej pracy i nie oznacza tylko braku działań wojennych - przypomniał ojciec święty. - Pokój bowiem to także odbudowa godności człowieka, gdyż bez równych szans dla wszystkich wcześniej czy później dochodzi do wybuchu.
W kraju rośnie nadzieja, że podpisane w sierpniu porozumienie pokojowe zakończy konflikt między Frontem Wyzwolenia Mozambiku (FRELIMO) i Narodowym Ruchem Oporu Mozambiku (RENAMO). Oba ugrupowania walczyły ze sobą w latach 1977-1992 w wojnie domowej. W ostatnich latach znów dochodzi do eskalacji konfliktów i aktów przemocy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ojciec Święty w czasie tej podróży dzwonił, by zapewnić o swojej obecności i modlitwie.
Niech Rok Jubileuszowy będzie czasem łaski, nadziei i przebaczenia.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.