W ostatnim czasie wypowiedziały się w tej sprawie cztery episkopaty, przestrzegając wiernych przed przystępowaniem do takich organizacji. Jak piszą biskupi z Kamerunu, Kościół jest w coraz większym stopniu infiltrowany przez środowiska masońskie. W niektórych parafiach, radach duszpasterskich, a nawet w instytucjach diecezjalnych napotykamy coraz więcej - i to na odpowiedzialnych stanowiskach - członków masonerii oraz innych ruchów ezoterycznych i okultystycznych – czytamy w liście kameruńskich biskupów.
Jako pierwsi zabrali w tej sprawie głos biskupi Wybrzeża Kości Słoniowej. Jak podaje dziennik La Croix, okazało się to niezbędne po tym, jak w lutym 2017 r. kard. Jean-Pierre Kutwa nie zgodził się na katolicki pogrzeb wielkiego mistrza loży masońskiej w tym kraju. Dwa miesiące później Episkopat wydał deklarację, w której zaapelował do wiernych o sprzeciw wobec masonerii. Rok później biskupi wydali list pasterski, w którym wyjaśniają, dlaczego masoneria jest niezgodna z wiarą chrześcijańską. Przypominają też, że wierni należący do masonerii znajdują się w stanie grzechu ciężkiego, nie mogą przystępować do komunii ani liczyć na chrześcijański pogrzeb. W podobnym tonie wypowiedziały się również episkopaty Konga i Beninu. W Beninie bodźcem do dyskusji nad tym problemem stała się odmowa katolickiego pogrzebu wysokiemu dygnitarzowi loży masońskiej.
W ubiegłym miesiącu natomiast na temat masonerii wypowiedział się episkopat Kamerunu. Biskupi przestrzegają przed presją wywieraną przez masonów, przyznając, że próbują oni infiltrować Kościół dzięki posiadanym zasobom finansowym. Proszą więc proboszczów, a także osoby odpowiedzialne za kościelne instytucje i ruchy o zachowanie szczególnej ostrożności, kiedy ktoś proponuje im pomoc finansową.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.