Międzynarodowy Dzień Upamiętniający Ofiary Aktów Przemocy ze względu na Religię lub Wyznanie obchodzony będzie jutro 22 sierpnia. Rezolucję w tej sprawie jednogłośnie przyjęło w maju br. Zgromadzenie Ogólne ONZ. Inicjatorem przedsięwzięcia był polski minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz.
Rezolucja potępia wszystkie akty terroryzmu i brutalnego ekstremizmu w każdej ich formie, niezależnie od tego kto, gdzie i z jakich pobudek się ich dopuścił. Akty przemocy wymierzone w domy, przedsiębiorstwa, szkoły, ośrodki kultury i kultu są pogwałceniem międzynarodowego prawa – stwierdza dokument.
Ustanowienie tego dnia jest oddaniem czci ofiarom, które zbyt często zostają zapomniane – mówił w maju min. Jacek Czaputowicz, szef polskiej dyplomacji na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w Nowym Jorku. To pod polską egidą od 2018 r. powstawał projekt rezolucji.
Jacek Czaputowicz w swoim wystąpieniu podkreślił, że ten Dzień pomoże stworzyć inkluzywne pole dla państw członkowskich, organizacji międzynarodowych i społeczeństwa, aby zaangażować się w aktywności upamiętniające ofiary, a także pomoc tym, którzy doświadczyli prześladowań.
W tej sprawie wypowiedział się też papież Franciszek. W swoim wpisie na Twitterze przypomniał, że „Również dzisiaj wielu chrześcijan zabija się i prześladuje ze względu na ich miłość do Chrystusa. Oddają życie w milczeniu, bo ich męczeństwo nie zyskuje rozgłosu. A dziś jest więcej chrześcijan męczenników niż w pierwszych wiekach”.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.