Pocztowcy dziękowali za beatyfikację

Mszy św. na szczycie przewodniczył bp Antoni Długosz z Częstochowy. W kazaniu podkreślił m.in. jak ważną rolę w życiu człowieka odgrywa łączność z Bogiem polegająca na pojednaniu z Nim i z ludźmi. Podkreślił, że to pojednanie bardzo jest potrzebne światu i naszej Ojczyźnie. „Wystarczy popatrzeć na nasze życie, nasze ulice i place, ludzi, których spotykamy, aby przekonać się, jak bardzo oddaliliśmy się od Boga i od siebie. Widzimy, jak dramatycznie rozdarty i skłócony stał się nasz naród” - mówił kaznodzieja i apelował, byśmy nie oskarżali się wzajemnie „czyja to jest wina, dlaczego tak się stało, kto do tego doprowadził”, ale byśmy wyznali przed Matką nasze winy, „gdyż jakaś cząstka tego wielkiego zła, w jakim ugrzęzła nasza Ojczyzna, znajduje się w każdym z nas”. Bp Długosz wyraził jednak nadzieję na prawdziwą łączność z Bogiem i ludźmi, bo „przecież w Chrystusie Bóg jedna z Sobą świat, nam zaś przekazuje słowo jednania”.

Kaznodzieja zachęcał, by praca zawodowa była sposobem dawania świadectwa wiary. Zauważył, że każdy człowiek jest Bożym listem i wyjaśnił, że „być Bożym listem to znaczy przyjąć Boże Słowo, jako niezwykły dar miłości i nim żyć. Być Bożym listem, to chcieć podzielić się z innymi Bożym przekazem, to wyjść z ciasnej kryjówki swego ego i stać się dla bliźnich apostołem Dobrej Nowiny”.

Pocztowcy jak każdego roku, złożyli dary - księgę znaczków wydanych w ciągu ostatniego roku, w której znalazły się m.in. znaczki z podobizną Jana Pawła II, bł. ks. Jerzego Popiełuszki oraz Fryderyka Chopina.

W pielgrzymce uczestniczył Maciej Jankowski, wiceminister infrastruktury, który podkreślił, że pocztowcy przyjeżdżają na Jasną Górę z potrzeby serca, a w rozmowie mówił m.in. o trudnych sprawach Poczty Polskiej, chociażby zmniejszającej się ilości wysyłanych listów. „Mamy teraz inne możliwości komunikacji i one wypierają te tradycyjne, ale wciąż poszukujemy nowych sposobów wykorzystania usług pocztowych” - powiedział Jankowski.

W pielgrzymce wzięły także udział osoby z terenów doświadczonych przez powódź, która nie oszczędziła również urzędów pocztowych. „Niektóre urzędy są właściwie całkowicie zalane, chociażby ten w Wilkowie, nie wiadomo kiedy wszystko wróci do normy. Na razie jesteśmy oddelegowywani do innych placówek, ale nie ma pewności, że nie będzie kolejnej fali” - mówili z trwogą pocztowcy.

Na zakończenie Mszy św. pocztowcy zawierzyli Matce Bożej Ojczyznę i przeżywane przez nią doświadczenia ostatnich tygodni, a także przyszłość Poczty Polskiej, która zatrudnia około 90 tys. osób.