Opublikowana w mediach społecznościowych lista osób, odsiadujących karę więzienia za pedofilię, sporządzona według wykonywanego przez nie zawodu, jest niemiarodajna - ocenia koordynator ds. ochrony dzieci i młodzieży przy Konferencji Episkopatu Polski o. Adam Żak.
Przed paroma dniami min. Jaki opublikował bez komentarza zestawienie przygotowane przez Biuro Informacji i Statystyki Centralnego Zarządu Służby Więziennej. Wynika z niego, że na 877 odbywająch karę wiezienia za czyny pedofilne (artykuły 200, 200a i 200b kodeksu karnego) tylko 3 osoby mieszczą się w kategorii: "duchowny Kościoła rzymskokatolickiego" albo w kategorii: "zakonnik".
- A ja znam więzienie, w którym siedzi czterech księży - odpowiada na to o. Żak. - Tak przynajmniej było rok czy półtora temu, ale sytuacja niewiele się zmieniła. Znajomy adwokat z pamięci potrafił wymienić pięciu księży odsiadujących wyroki za takie czyny - precyzje jezuita.
Jego zdaniem, statystyka podana przez min. Jakiego jest całkowicie niemiarodajna, ponieważ policja czy władze więziennictwa nie mają obowiązku zbierania informacji o zawodach sprawców czynów pedofilskich Mogą je poznać tylko wtedy, gdy taka osoba dobrowolnie je poda. Tymczasem - jak zauważa - osoby skazane z wyższym wykształceniem (nie tylko księża) niechętnie się do niego przyznają. Stąd w statystyce Służby Więziennej tak liczna jest kategoria osób bez zawodu. Tak naprawdę - mówi o. Żak - są to osoby, które nie podały informacji o swym zawodzie.
Koordynator ds. ochrony dzieci i młodzieży przy KEP nie jest zdziwiony, że Służba Więzienna i wiceminister sprawiedliwości podają takie, a nie inne statystyki. Bardzo podobnie brzmiała odpowiedź na podobne pytanie, zadane w 2013 r. Ministerstwu Sprawiedliwości (za rządów PO) przez grupę senatorów z sen. Janem M. Jackowskim na czele.
Według o. Żaka, księży (w tym także byłych) odsiadujących kary więzienia za czyny pedofilskie jest w Polsce około 10.
Opublikowany niedawno kościelny raport, mówiący o przypadkach wykorzystywaniu seksualnego małoletnich przez polskich duchownych, które to przypadki zostały zgłoszone władzom kościelnym od 1 stycznia 1990 r. do 30 czerwca 2018 r., mówi o 382 sprawcach. Sprawy 168 z nich toczyły się przed organami państwa. 135 spraw się zakończyło. 85 osób zostało skazanych. 36 spraw umorzono, w 12 przypadkach organy państwa odmówiły wszczęcia postępowania. Dwie osoby uniewinniono.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.