Czego uczą nas święci anachoreci sprzed wieków?
Nakładem Wydawnictwa Benedyktynów TYNIEC ukazał się niedawno kolejny wybór apoftegmatów, czyli największych mądrości Ojców Pustyni. Tak się jakoś składa, że ich świadectwa, anegdoty i bon moty towarzyszą mi niemal od początku mojej pracy na Wiara.pl. Wcześniej pewnie też coś się z ich myśli o uszy obijało, ale dopiero tu, w redakcji, było mi dane solidnie wgryźć się w tę tematykę i odkryć piękno i bogactwo spuścizny świętych anachoretów sprzed wieków.
Niektóre apoftegmaty zachwycają swoją poetyckością (jak np. ten o aniołach, które towarzyszą pewnemu starcowi podczas wieczornego spaceru po pustyni i, chcąc nie chcąc, demaskują jego pozorną świątobliwość. Można go przeczytać tutaj). Inne, co tu dużo mówić… dają w kość. Uświadamiają, jak wiele jeszcze pracy przed nami. Jak trudną sztuką jest świętość - a jest to, po prostu, sztuka afirmacji, co wyjaśnia we wprowadzeniu do książki s. Małgorzata Borkowska OSB.
To właśnie ta „głośna” ostatnimi czasy benedyktynka zwraca uwagę na kwestie swoistego etosu pustyni i wartości najistotniejszych dla tych „przez których mówił Bóg”. Przekonuje, że „poważne podejście do kwestii zbawienia wymaga prędzej czy później odejścia na pustynię”, ale i uświadamia, że „mnich nawraca się w samotności, ale sprawdza w społeczności”. Oraz, że „Bóg naprawdę istnieje i układa drogę człowieka”.
Niesamowite rzeczy dzieją się na pustyni. Pozornie jest ona miejscem okrutnym, bezlitosnym, pełnym pokus i demonów, a jednak, bardzo często, bywa też miejscem spotkania Boga. Miejscem życiodajnym. „Na pustyni dokonuje się powolne obumieranie pychy i próżności, podejrzliwości i braku zaufania, surowości i braku miłosierdzia w ocenie siebie samej i bliźnich, lenistwa, zazdrości i innych grzechów i słabości. Tam uczę się dostrzegać okruchy dobra i piękna i być za nie wdzięczna Bogu i człowiekowi. Tylko tam w pełni doświadczam ogromu Bożej” – pisała przed laty na naszym portalu Elżbieta Krzewińska.
Nic dodać, nic ująć. Chyba tylko jeszcze zaprosić do lektury oraz pogratulować Panu Kamilowi - zwycięzcy naszego konkursu, do którego powędruje książka „ABBA powiedz mi SŁOWO”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).