Ekumeniczny Patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I podpisał w sobotę tomos o autokefalii Cerkwi Prawosławnej Ukrainy. W ceremonii w katedrze św. Jerzego w stambulskiej dzielnicy Fanar uczestniczył zwierzchnik ukraińskiej Cerkwi, metropolita Kijowa i całej Ukrainy Epifaniusz.
"Mieliście pełne prawo prosić i domagać się autokefalii. Było także prawem i przywilejem konstantynopolitańskiej Cerkwi-matki darowanie wam statusu autokefalii. Szczerze modlimy się o to, byście udowodnili, że jesteście godni tego daru" - oświadczył po uroczystości patriarcha Bartłomiej.
Podpisanie aktu niezawisłości Cerkwi Prawosławnej Ukrainy poprzedziła msza święta celebrowana przez Epifaniusza. Uczestniczyła w niej delegacja ukraińskich władz z prezydentem Petrem Poroszenką i przewodniczącym parlamentu Andrijem Parubijem na czele. Jednym z jej członków był również były prezydent Wiktor Juszczenko.
Po uroczystościach Poroszenko zaprosił Bartłomieja do złożenia wizyty na Ukrainie. "Wśród 15 gwiazd, wśród 15 Cerkwi prawosławnych, pojawiła się gwiazda ukraińska. W tej świątyni po raz pierwszy usłyszeliśmy dziś modlitwę w języku ukraińskim. Szliśmy do tej chwili bardzo długo" - powiedział prezydent Ukrainy.
Procedura ogłoszenia tomosu potrwa dwa dni. Po podpisaniu w sobotę aktu o autokefalii Cerkwi Prawosławnej Ukrainy w niedzielę Bartłomiej I wręczy go metropolicie Epifaniuszowi. W niedzielę prawosławni na Ukrainie będą świętowali wigilię Bożego Narodzenia.
Tomos, wykonany na pergaminie przez twórcę ikon i kaligrafa, mnicha Łukasza z klasztoru Ksenofonta na górze Athos, został dostarczony do siedziby Patriarchatu Konstantynopolitańskiego jeszcze w piątek.
Ekumeniczny Patriarchat Konstantynopolitański wszczął procedurę uznania autokefalii Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego jesienią. Zwołany na 15 grudnia do Kijowa Sobór Zjednoczeniowy wyłonił 39-letniego Epifaniusza (Dumenkę) na zwierzchnika niezależnej od Rosji autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej Ukrainy. Dotychczas jedyną uznawaną za kanoniczną Cerkwią na Ukrainie była Ukraińska Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Moskiewskiego.
Ta podporządkowana Rosji struktura wraz z Rosyjską Cerkwią Prawosławną sprzeciwiła się autokefalii dla ukraińskiej Cerkwi, którą Rosyjska Cerkiew uznaje za własne terytorium kanoniczne. 31 grudnia zwierzchnik Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej Cyryl apelował do patriarchy Konstantynopola o odwołanie działań na rzecz kanonicznego uznania nowej Cerkwi na Ukrainie.
"Proszę zaprzestać teraz obcowania z odszczepieńcami, zrezygnować z udziału w politycznej awanturze ich legalizacji" - napisał Cyryl w liście do patriarchy Bartłomieja.
Według ukraińskiego portalu religijnego RISU Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Moskiewskiego na Ukrainie posiada ponad 11,9 tys. zarejestrowanych oficjalnie parafii. Dwie inne, nieuznawane za kanoniczne Cerkwie - Patriarchatu Kijowskiego i wywodząca się z diaspory Ukraińska Autokefaliczna Cerkiew Prawosławna, które przystąpiły do Cerkwi Prawosławnej Ukrainy, posiadały łącznie ponad 5,5 tys. parafii.
Po powołaniu Cerkwi Prawosławnej Ukrainy, jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem tomosu, zaczęły się do niej jednak powoli przyłączać parafie, należące dotychczas do Cerkwi Patriarchatu Moskiewskiego. Portal RISU podaje, że ponad dwa tygodnie po Soborze zjednoczeniowym decyzję o wejściu do nowej Cerkwi podjęło około 30 parafii wraz z duchownymi. Są to dane z soboty.
Matropolita Epifaniusz wyrażał wcześniej nadzieję, że ogłoszenie tomosu pozwoli podjąć podobne decyzje wielu innym parafiom i ich duszpasterzom.
"Wierzę, że zjednoczymy się, że przyjdą do nas ci, którzy jeszcze mają wątpliwości, nie do końca wierzą, oczekują na tomos i uznanie go przez Konstantynopol oraz inne Kościoły Prawosławne. Ufam, że za rok zobaczymy jedną, wspólną Cerkiew Prawosławną Ukrainy, która będzie służyła Bogu i interesom naszego narodu" - mówił zwierzchnik tego Kościoła.
22 grudnia prezydent Poroszenko podpisał ustawę, która zobowiązuje Ukraińską Cerkiew Prawosławną Patriarchatu Moskiewskiego do zmiany nazwy. Ma być w niej wskazane, że Cerkiew ta jest częścią Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.
Prezydent ocenił, że pozwoli to wiernym na bardziej świadomy wybór Kościoła, którego chcą być częścią. "Czy to nowo stworzonej autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej Ukrainy, czy też Cerkwi, która nalega na zachowanie swoich związków i zależności od Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej" - oświadczył ukraiński prezydent.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.