Ulicami Białołęki po raz drugi przeszła Nocna Pielgrzymka Różańcowa.
- Otwórzcie swoje serca na ciszę - życzył bp Romuald Kamiński, błogosławiąc uczestników Nocnej Pielgrzymki Różańcowej, która przeszła ulicami Białołęki. Jej uczestnicy wyruszyli po Mszy św. o godz. 22 w parafii św. Mateusza Apostoła i Ewangelisty do kaplicy Matki Bożej Pompejańskiej. 20 km pokonali wspólnie, rozważając 20 tajemnic z życia Matki Bożej.
Pomysł narodził się w powstającej parafii przy ul. Myśliborskiej 28. Niewielka kaplica, w której czci się Matkę Bożą Pompejańską, gromadzi nie tylko parafian. W czerwcu po raz kolejny spotkali się tam członkowie Rodzinnych Kół Różańcowych diecezji warszawsko-praskiej. Na pierwszej Mszy św. ks. Roman Kot rozdał wiernym różańce, by codziennie omadlali dzieło budowy świątyni. W kaplicy umieścił kopię wizerunku Matki Bożej z Pompejów, z sanktuarium zbudowanego na Jej cześć przez bł. Bartolo Longo - nawróconego satanistę i wielkiego krzewiciela modlitwy różańcowej. Rok temu z wiernymi ośrodka duszpasterskiego pw. Matki Bożej Pompejańskiej spotkał się biskup Pompejów Tommaso Caputo, który w obecności nuncjusza apostolskiego abp. Salvatore Pennacchio w Polsce poświęcił obraz bł. Bartłomieja Longo i ofiarował powstającej parafii jego relikwie.
To ks. Roman Kot pierwszy podał myśl o zorganizowaniu Drogi Różańcowej. Stwierdził, że jeśli Drogą Krzyżową można wielbić Jezusa, to podobną formą można wychwalać także Jego Matkę. Trafił na podatny grunt. W pierwszej Drodze Różańcowej, zorganizowanej całkowicie przez świeckich, wzięło udział ok. 100 osób. Nie licząc tych, którzy wstali w nocy, by przywitać pątników w kolejnych białołęckich parafiach: od św. Łukasza przy ul. Sprawnej, przez kaplicę prymasowską w Choszczówce, kościół na Płudach, aż po parafię Matki Bożej Pięknej Miłości na Tarchominie.
- W tym roku w pielgrzymce wyruszyło ok. 130 osób - mówi Artur Czajkowski, który wraz z Dariuszem Ligęzą zajął się organizacją pielgrzymki. Obaj mieszkają na Białołęce.
W ubiegłym roku inicjatywa zbiegła się z Różańcem do Granic. W tym roku włączyło się w nią także 8 kleryków z Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego i osoby konsekrowane. Alumni byli przewodnikami pięciu grup, na które podzielili się pielgrzymi.
Nocna Ekstremalna Droga Różańcowa via Stella Maris odbyła się pod hasłem z listu do Efezjan: „Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus”.
Uczestnicy dotarli do kaplicy Matki Bożej Pompejańskiej o godz. 7. Zatrzymywali się w napotkanych po drodze świątyniach na chwilę odpoczynku i refleksji podczas rozważań biblijnych: w parafii św. Michała Archanioła, św. Szczepana Męczennika i św. Jadwigi Śląskiej.
- Szedłem w intencji mojej żony. Niedawno przeszła zawał. Wierzę, że moja nocna modlitwa zostanie wysłuchana - mówi Henryk Leśny z parafii Matki Bożej Pompejańskiej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.