Sekretarz Komisji Episkopatu Polski ds. Misji, ks. Tomasz Atłas, zaapeluje w niedzielę 19 października o modlitwę za prześladowanych chrześcijan w Indiach.
Informacja o bieżącej sytuacji chrześcijan w Indiach
Sekcja polska "Pomocy Kościołowi w Potrzebie"/BP KEP
Indie: Kryzys praw człowieka
Biskup diecezji, która najbardziej została dotknięta aktami bandytyzmu hinduistów wezwał społeczność międzynarodową do interwencji, oskarżając władze lokalne i policję swego kraju o ponoszenie pełnej odpowiedzialności za przemoc dokonywaną na chrześcijanach. Biskup Sarat Chandra Nayak z Berhampur z diecezji w stanie Orissa potępił działania fundamentalistów i żąda natychmiastowego zaprzestania destrukcji Kościoła Jezusa Chrystusa.
Od czasu trwania pożogi prześladowań w Indiach do dziś zginęło już 30 osób, a 30 tysięcy musiało opuścić swoje domy. Kapłani są obnażani i wystawiani na widok publiczny, torturowani, zakonnice gwałcone, kobiety i dzieci bite i porywane. Biskup powiedział naszej organizacji: "Nie jest tak, że władze lokalne i federalne nie są w stanie nic zrobić, oni po prostu nie chcą nic robić. Niegodziwcy są więc coraz
śmielsi, i dalej kroczą ze swoją agresją z wioski do wioski". Biskup Nayak wyjaśnił, że rząd wysłał paramilitarne oddziały do stanu Orissa, by zdławić przemoc, ale nie przyniosło to żadnego rezultatu. Żołnierze nie dotarli do najgroźniejszych obszarów stanu.
W odpowiedzi na ostatnie ataki hinduistów na chrześcijan, w wyniku, których zmarła kobieta w wiosce w dystrykcie Kandhamal, policja stanowa wprowadziła godzinę policyjną w 9 wioskach w stanie Orissa. Te akcje prewencyjne są nieznaczne i prowadzone zbyt opieszale, dodatkowo są robione za późno. Biskup Nayak oskarżył rząd o grzech zaniedbania. "To nie jest kwestia religii, ale podstawowych praw człowieka,
prawa człowieka do wolności religijnej i sumienia". Biskup oskarża rząd Indii o łamanie praw człowieka, pomimo podpisanej Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka ONZ i wezwał społeczność międzynarodową do podjęcia próby nacisków na rząd indyjski.
"Inicjatywa wyrażenia swojego sprzeciwu powinna wyjść od różnych rządów". Chrześcijańscy osadnicy są wciąż ofiarami systematycznych ataków, biskup powiedział nam także o aktach wandalizmu i destrukcji w ostatnich dniach, które dotknęły 40 domów należących do katolików w kilku wioskach jego diecezji. Chrześcijanie nieustannie zmuszani są do wyparcia się Jezusa i Jego Kościoła. Jeśli się opierają bandyci niszczą ich domy, wypędzają z rodzinnych wiosek, bestialsko zabijają. "Przemoc jest coraz brutalniejsza".
Biskup Nayak obawia się, że konsekwencją nadchodzących wyborów w całym kraju jest apatia i brak reakcji rządu centralnego na zastaną sytuację. Politycy nie chcą być postrzegani jako antyhinduscy
sprzymierzeńcy Zachodu.
Wydarzenia są całkowicie ignorowane w lokalnych mediach. Mało tego, niektóre katolickie media, w tym AsiaNews krytykują prasę ze stanu Orissy o prowadzenie propagandy antychrześcijańskiej, ukazując brutalnych hinduistów jako ofiary i obrońców przed nachalnymi i agresywnymi misjonarzami z Zachodu.
Obecnie w obozach dla uchodźców w Kandhamal przebywa nawet do 25 tysięcy chrześcijan. Biskup Nayak podkreśla jednak, że nawet tam nie są oni bezpieczni, że są wciąż narażeni na ataki, pozostają bez ochrony, a porcjowane żywienie jest zatrute. Wkrótce może dojść do wybuchu epidemii cholery, dotychczas odnotowano już 7 zgonów z jej powodu.
Biskup powiedział nam, że "rząd nie jest gotowy podjąć ryzyka dotrzeć do tych miejsc, ale Kościół tak". Dodał też, że podczas gdy Kościół oskarżany jest o zmuszanie Hindusów do nawrócenia się na chrześcijaństwo, chrześcijańscy misjonarze oddają swoje życie by służyć indyjskiemu społeczeństwu, w postaci pracy na obszarze socjalnym i humanitarnym.