Każda Msza to cud

Nie będziemy nikogo przekonywać, że u nas zdarzył się cud. Bo cud dzieje się na każdej Mszy – mówi proboszcz z Sokółki.

Reklama

Dziś Sokółka to także problemy z bezrobociem, dziura budżetowa w wysokości 700 tys. złotych i wałęsające się wieczorami grupki podchmielonej młodzieży. Nie mają tu wielu możliwości spędzania wolnego czasu. Z drugiej strony 70-osobowa oaza i 60 ministrantów w parafii liczącej niecałe 10 tys. mieszkańców to całkiem niezły wynik. – Kiedy na katechezie zrobiłem anonimową ankietę, aż 70 proc. uczniów zadeklarowało, że chodzi co niedzielę do kościoła – wspomina wikary Filip. – Jedna z dziewcząt napisała: „Jeśli nie poszłabym do kościoła, to nie byłaby już niedziela”. Właśnie przez zakrystię zagląda do świątyni dwoje młodych z bukietami w rękach. – Jeden pod ołtarz, drugi dla Matki Boskiej – decyduje dziewczyna. Marta i Robert biorą tu wieczorem ślub. O zjawisku z Sokółki nie wiedzą wiele, ale są dumni z tego, że właśnie ich miejscowość coś takiego spotkało. Adam, świadek młodej pary, woli poczekać na decyzję Watykanu.

Ręka w boku Chrystusa
Wszyscy czekają. Choć do Sokółki przyjeżdżają pojedynczy pielgrzymi z innych stron Polski, tutejsi duszpasterze wstrzymują się z mówieniem o cudzie. Jednak większość parafian jest przekonana, że nie było tu ludzkiej ingerencji. – No bo kto by mógł coś takiego wykombinować? – pyta proboszcz. A jeśli to rzeczywiście cud? Co Pan Bóg chce powiedzieć przez to wydarzenie? – Myślę, że to, co się tu stało, nie jest znakiem tylko dla Sokółki – mówi ks. Gniedziejko. – Świat jest dzisiaj zagrożony wybujałym, podstępnym liberalizmem. Diabeł szaleje. A Pan Jezus chce umocnić naszą wiarę.

– Może to wołanie o większy szacunek do Eucharystii? – zastanawia się ks. Filip Zdrodowski. – Kiedy Jezus czynił cuda, zawsze chodziło mu o zbawienie człowieka. Pan Bóg do każdego mówi inaczej, tylko my, przez różne zagłuszacze zewnętrzne, zatraciliśmy umiejętność odczytywania tych znaków. Tymczasem do Prokuratury Rejonowej w Sokółce wpłynęło doniesienie. Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów domaga się wyjaśnienia, skąd pochodzą ludzkie szczątki w Hostii i czy przypadkiem nie doszło do zbezczeszczenia zwłok lub nawet zabójstwa.

Księża z Sokółki podchodzą do tego pisma z pobłażliwością. Sprawa jest dla nich zbyt poważna, by przejmować się takimi zarzutami. Zresztą Bóg może nawet posłużyć się czyjąś niewiarą. – Jeśli mamy do czynienia z cudem, to będzie to jak włożenie ręki do boku Chrystusa – komentuje ks. Zdrodowski.
– Nam teraz trzeba się modlić – podsumowuje ksiądz proboszcz Stanisław Gniedziejko. – Ale nie będziemy wymuszać żadnej decyzji ani przekonywać nikogo, że to cud. Bo cud dzieje się podczas każdej Mszy św.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama