Tak mawiały praktyczne kobiety na Śląsku. I miały rację. Skąd świat? Skąd człowiek? Z nicości, z wiecznej materii, z przypadku… ? Wiara odpowiada: świat i człowiek są z Boga, z Jego miłości.
Symbolem tych gorzkich owoców grzechu jest wygnanie z raju. Konsekwencje złego wyboru pierwszych ludzi przechodzą na innych. To tajemnica jakiejś ludzkiej solidarności w złu. Teologia nazywa ten stan, w którym człowiek się rodzi, „grzechem pierworodnym”. W człowieku jest wewnętrzne pęknięcie: pragnie Boga i zarazem buntuje się przeciw Niemu. Po upadku Bóg szuka człowieka i obiecuje mu wybawienie. Tę zapowiedź zrealizuje Chrystus, nazwany potem Nowym Adamem.

aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Leon XIV do abp Wachowskiego: będą cię poznawać nie po słowach, ale po miłości
"Gdy przepisywałam Pismo Święte, trafiałam na słowa, które odniosłam do siebie, do swojego życia".
Nikt nie jest powołany do rozkazywania, wszyscy są powołani do służenia.