„Z natury hojnie obdarzony, przyrodzonych darów nie marnował, ale je mnożył i rozwijał, aby kierując się duchem wiary, stawać się człowiekiem Bożym” - tak charakteryzuje biskupa Pelczara polski słownik hagiograficzny Nasi święci.
Z otwartym sercem ku Bogu i ludziom - tak o swoim założycielu bp. Józefie Sebastianie Pelczarze mówią siostry sercanki. Siostry podejmują różne posługi. W Lublinie m. in. pracują w Domu Pomocy Społecznej i jako katechetki. Przygotowując się do uroczystości kanonizacji założyciela, przybliżają Czytelnikom jego postać.
Pierwsze lata
Urodzony w 1842 roku w Korczynie koło Krosna wychowywał się w głęboko wierzącej rodzinie. Od najmłodszych szkolnych lat jego dewizą życiową była myśl, by zostać wielkim człowiekiem. Mając tak jasny cel, odczytał w sobie powołanie kapłańskie, co wcale nie było łatwe. Zapisał wtedy: „Z początku nie było w duszy bardzo jasno i pogodnie, bo nauka, szczególnie historia, miała dla mnie wielki urok i ciągnęła mnie na inne pole pracy, ale zrozumiałem, jak wielkim zaszczytem i niewymownym szczęściem jest być kapłanem. Wtedy zapisałem w swoim pamiętniku »ideały ziemskie bledną«”.
Kapłańska droga
W 1860 roku wstępuje do seminarium duchownego w Przemyślu. Święcenia otrzymuje cztery lata później. W swojej pierwszej parafii zapisuje się jako wielki przyjaciel młodzieży i gorliwy spowiednik. Nie pracuje tu jednak długo, gdyż zostaje skierowany na studia do Rzymu. Po latach napisał o tym czasie: „Codziennie dziękuję Bogu, że mnie przyprowadził do Rzymu, bo wiele skorzystałem dla umysłu i serca”. Po powrocie zostaje najpierw wykładowcą w przemyskim seminarium, a następnie profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego. W 1899 roku obejmuje posługę biskupa przemyskiego. Jednocześnie prowadzi działalność społeczną, charytatywną i oświatową. Jednym z owoców jego pracy jest powołanie Bractwa Najświętszej Maryi Panny Królowej Korony Polskiej, które opiekowało się biednymi, sierotami, chorymi i innymi potrzebującymi.
Sercanki
Z jego inicjatywy powstają liczne ochronki dla dzieci, jadłodajnie dla ubogich, szkoły gospodarskie dla dziewcząt. Później zadania te przejęło powołane przez niego Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego, o którym pisał: „Niech mi Bóg przebaczy tę śmiałość, bo dotąd założycielami zakonów byli ludzie święci, ale to mnie nieco wymawia, że w różnych okolicznościach odczytuję wolę Bożą”. Kult Serca Bożego staje się jednym z głównych rysów duchowości zgromadzenia. Biskup Józef Sebastian Pelczar umiera w marcu 1924 roku, pozostawiając po sobie pamięć człowieka, który pełnił wolę Bożą.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).