Według ks. Piotra Mazurkiewicza, aby być członkiem Unii Europejskiej nie wystarczy być państwem posiadającym swoje terytorium w Europie, ale trzeba jeszcze respektować wartości zapisane w Traktacie Konstytucyjnym UE.
Na wstępie chciałem poczynić jedno fundamentalne spostrzeżenie. Podpisany w Rzymie, a liczący wraz z protokołami, załącznikami i deklaracjami ponad 850 stron tekst Traktatu Ustanawiającego Konstytucję dla Europy (TK) oficjalnie ogłoszony został dopiero 29 października br. i miejscami dość znacznie różni się do wersji przygotowanej przez Konwent Europejski, którą mamy gdzieś zakodowaną w tyle głowy i do której odnosi się większość komentarzy. Czy jest to tekst lepszy, czy gorszy, każdy ma prawo ocenić to samodzielnie, ale przedtem powinien zapoznać się z jego aktualnym kształtem. Może się okazać, że wydane wcześniej sądy są dzisiaj już bezprzedmiotowe. Z wywołującego wiele emocji tekstu preambuły usunięto sporny cytat z Tukidydesa oraz akapit nawiązujący do tradycji rewolucji francuskiej. Dodano zaś, postulowaną między innymi przez Polaków, wzmiankę o gorzkich doświadczeniach w historii Europy. Zamiast odpowiedzialności "wobec Ziemi", mamy odpowiedzialność "wobec Planety". Preambuła w wersji sporządzonej za prezydencji irlandzkiej, mniej razi ucho chrześcijanina niż tekst przygotowany przez Konwent, chociaż wciąż nie spełnia głównego zgłaszanego przez Kościół katolicki postulatu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).