Ludzie Lasek wspominają, że codziennie „tam zaglądała i osobiście kierowała pracą kilku zatrudnionych osób. Uważała ten dział za organ nadrzędny nad wszystkimi innymi”.
A co na to słowniki?
Dzisiaj terminu „tyflologia” dość powszechnie używa się wśród ponad 80 tysięcy polskich niewidomych w publicystyce i edukacji tego środowiska, ma jednak szerszy zasięg i coraz częściej trafia na łamy prasy ogólnopolskiej i do opracowań humanistycznych. Próżno jednak szukalibyśmy go w trzydziestotomowym Słowniku Języka Polskiego W. Doroszewskiego. Jego fragmentaryczne objaśnienie odnajdujemy w Słowniku Wyrazów Obcych W. Kopalińskiego, natomiast sześciotomowa Wielka Encyklopedia Powszechna PWN oraz Komputerowy Słownik Języka Polskiego i Wyrazów Obcych PWN definiują hasło „tyflopedagogika” jako „dział pedagogiki specjalnej zajmujący się wychowywaniem i nauczaniem dzieci niewidomych i niedowidzących”.
Dopiero „Encyklopedyczny Słownik Rehabilitacji” T. Gałkowskiego i J. Kiwerskiego, wydany przez PZWL w 1987 r., prezentuje ścisłą definicję - tyflologia to „nauka o niewidomych zajmująca się zagadnieniami defektów wzroku (ślepotą i niedowidzeniem)”. Z definicji tej dowiadujemy się m.in., że dotychczas brak jest kompleksowego i wyczerpującego opracowania tych zagadnień. W praktyce rozpatruje się je najczęściej z punktu widzenia pedagogicznego (tyflopedagogika) czy psychologicznego (tyflopsychologia).
W najnowszym wydaniu Oficjalnego Słownika Polskiego Scrablisty pojawiło się niezdefiniowane słowo: tyflografia. Dodajmy więc, że jest to dział poligrafii wyspecjalizowany w drukowaniu publikacji dostosowanych do potrzeb osób niewidomych, a nie - jak chcą dyletanci - nauka pomocnicza zajmująca się opisem środowiska i egzystencji ludzi z wadami widzenia.
W świecie na niektórych uczelniach powołano do życia wydziały, instytuty i zakłady prowadzące prace naukowo-badawcze nad „życiem w mroku”. Jednym z nich jest Uniwersytet Kyushu w Nobeoka w Japonii, gdzie pracuje, znana także w naszym kraju, Anne Yeadon, profesor nauk tyflologicznych. W Polsce tyflologia nie jest jeszcze dyscypliną akademicką. Czy kiedykolwiek wyodrębni się w samodzielną dziedzinę wiedzy? Poza potencjałem i dynamiką już istniejących zespołów naukowo-badawczych w dużej mierze warunkuje to rozwój medycyny i okulistyki. Jeśli jego tempo ulegnie znacznemu przyśpieszeniu, a zapobieganie wadom wzroku oraz ich leczenie zbliży się do całkowitej skuteczności, wtedy tyflologia pozostanie wspomnieniem z lamusa.
Henryk Szczepański
RÓŻA CZACKA, imię zakonne Elżbieta (1876-1961), prawnuczka Tadeusza, organizatorka opieki nad niewidomymi w Polsce, franciszkanka; utraciła wzrok w 22. roku życia. W roku 1910 założyła istniejące do dziś Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi, które zajęło się organizowaniem placówek opiekuńczo-wychowawczych, zakładów kształcenia zawodowego i różnych form opieki otwartej nad niewidomymi; od 1916 r. w zakonie franciszkańskim. W 1918 r. założyła Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, którego głównym zadaniem jest praca wśród niewidomych; w 1922 r. rozpoczęła w Laskach pod Warszawą budowę nowoczesnego ośrodka kształcenia niewidomych (zespół szkół i warsztatów pracy), którym bezpośrednio kierowała do 1950 roku.
(na podst. J. Stabińska, Matka Elżbieta Róża Czacka, Poznań 1981)
«« |
« |
1
|
2
|
3
|
» | »»