Maltańska Służba Medyczna Pomagać z Chrystusem

Ile rąk do pracy?
Oddział Bielsko-Biała liczy około 40 czynnie działających maltańczyków, trzech lekarzy, sześciu ratowników medycznych oraz dwie pielęgniarki. Oprócz standardowych akcji spotykają się oni co miesiąc na Eucharystii w kościele NMP Królowej Świata w Cygańskim Lesie. Ważnym punktem comiesięcznych spotkań jest także omówienie bieżących spraw oraz doszkalanie z zakresu pierwszej pomocy przedmedycznej. Maltańczycy dbają o regularne szlifowanie swoich umiejętności, aby być przygotowanymi nawet na najbardziej zaskakujące zdarzenia.

Członkowie oddziału bielskiego swoją pracą wspierają także inne oddziały. Największym tego typu międzyoddziałowym wydarzeniem jest zabezpieczenie medyczne uroczystości święta Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach. Dużym wezwaniem dla bielskich maltańczyków w ostatnim czasie było medyczne zabezpieczenie obchodów 30. rocznicy I pielgrzymki Jana Pawła II do Polski, które odbywały się na placu Piłsudskiego w Warszawie. O pomoc zwrócił się do nich sam moderator Ruchu Światło–Życie ks. Adam Wodarczyk. O tym, że ratownictwo „uzależnia”, przekonał się już niejeden członek MSM. Niektórzy z nich właśnie tu odkryli swoje powołanie, którym jest praca lekarza czy też ratownika medycznego.

Potrzebni wszyscy
Kto może zatem zostać maltańczykiem? Mile widziani są wszyscy, którzy chcą bezinteresownie służyć drugiemu człowiekowi. Jedyne warunki, jakie musi spełnić kandydat, to wiek powyżej 16 lat, deklaracja dobrowolnego życia w wierze katolickiej i działalności zgodnie z zasadami stowarzyszenia. Ponadto trzeba wziąć udział w kursie pierwszej pomocy, prowadzonym przez instruktorów MSM, oraz pozytywnie zdać egzamin. Przede wszystkim jednak przyszły członek MSM musi być praktykującym katolikiem. Więcej informacji na temat działalności Maltańskiej Służby Medycznej można uzyskać na stronie internetowej www.malta.bielsko.pl.

W mojej opinii
Ks. Tadeusz Słonina SDS, proboszcz w Cygańskim Lesie
Cieszę się bardzo z obecności Maltańskiej Służby Medycznej w naszej parafii. Wiele złych rzeczy mówi się obecnie o młodzieży, ale ci młodzi ludzie pokazują, ile można zrobić dobrego. Komendant MSM mieszka na terenie tej parafii i pewnego dnia poprosił mnie o udostępnienie sali, która byłaby miejscem spotkań oddziału. Jako że wiele pomieszczeń w dolnym kościele jest wolnych, nie było problemu. Maltańczycy przenieśli tu swój sztandar i materiały szkoleniowe, na których co miesiąc przeprowadzają ćwiczenia. Ponadto biorą udział w ważnych uroczystościach w naszej parafii. Zawsze pojawiają się ze sztandarem i chętnie służą pomocą. Widzę ich działalność także w diecezji. Często odbieram dla nich listy z prośbą o zabezpieczenie medyczne, ale także i podziękowania za udzieloną pomoc.