Pomoc materialna za legalizację aborcji.
Kościół na Wybrzeżu Kości Słoniowej daje zdecydowany odpór próbom zalegalizowania w tym kraju aborcji. „W imię globalizacji promuje się kulturę śmierci, tak jakby Afryka miała za mało już własnych cierpień” – podkreślają tamtejsi biskupi.
Konstytucja Wybrzeża Kości Słoniowej gwarantuje poszanowanie każdego ludzkiego życia, a tamtejszy kodeks karny przewiduje za aborcję, która w tym kraju dotąd była nielegalna, konkretne kary. „Podstawowa zasada ochrony każdego życia nie może być negocjowalna. Musi pozostać fundamentem działań społeczno-politycznych” – wskazuje na to ks. Donald Zagore ze Stowarzyszenia Misji Afrykańskich, zaangażowany w działania pro-life. Przypomina on, że biskupi tego kraju jednoznacznie stwierdzili, że nie można ulec szantażowi światowych koncernów. Wskazali, że miejscowi politycy nie mogą poddać się naciskom międzynarodowych lobby, które w zamian za pomoc materialną dla Afryki, chcą szerzyć również na Wybrzeżu Kości Słoniowej aborcję, a także antykoncepcję w postaci przymusowych sterylizacji.
„To naprawdę smutne, że Afrykę, która na co dzień boryka się już z suszą, głodem, różnorakimi epidemiami i wojnami chce się jeszcze bardziej osłabić. Zamiast działać na rzecz dobra wszystkich obywateli promuje się prawa wymierzone w człowieka” – podkreśla ks. Zagore. Przypomina on, że antynatalistyczna mentalność próbuje zniszczyć kulturę afrykańską, w której każde dziecko było zawsze darem. „Legalizacja aborcji dla naszej ojczyzny będzie oznaczała regres moralny i kulturowy – zauważa afrykański kapłan. – Zalegalizowanie tego procederu oznacza bowiem legalizację zbrodni”.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.