Franciszek spotkał się ze wspólnotą Kolegium Angielskiego w Rzymie.
W tym roku przypada 200. rocznica wznowienia jego działalności. Zostało ono bowiem zamknięte w 1798 r. po inwazji wojsk napoleońskich.
Stoi ono na miejscu, gdzie od XIV w. znajdował się dom dla angielskich pielgrzymów. W dobie reformacji został przekształcony w kolegium kształcące angielskich księży, którzy przygotowywali się do potajemnej posługi w Kościele katakumbowym, kiedy katolicyzm w Wielkiej Brytanii był zakazany. Jak przypomniał dziś Papież, 44 absolwentów kolegium zginęło w swej ojczyźnie męczeńską śmiercią.
Zwracając się do angielskich seminarzystów Franciszek przyznał, że ze względu na współczesną kulturę tymczasowości trudniej jest im dzisiaj podjąć zaangażowanie na całe życie.
“Aby zmierzyć się z tym wyzwaniem i abyście mogli złożyć Bogu autentyczne przyrzeczenie, ważne jest byście w tych seminaryjnych latach ożywiali wasze życie wewnętrzne, ucząc się zamykać od środka drzwi waszej wewnętrznej celi – mówił Ojciec Święty. – W ten sposób wasza służba Bogu i Kościołowi zostanie umocniona oraz znajdziecie pokój i szczęście, które tylko Jezus może dać (por. J 14, 27). A wtedy, jako radośni świadkowie Chrystusa, staniecie się godni pozdrowienia, które św. Filip Neri kierował do waszych poprzedników i męczenników: «Salvete flores martyrum! – Witaj kwiecie męczeństwa!»”.
Franciszek wskazał im również na znaczenie miłości bliźniego, która obok miłości Boga jest jednym z dwóch kamieni milowych naszego życia. Służąc bliźnim, nie kierujemy się tylko uczuciem, lecz posłuszeństwem względem Pana, który uklęknął przed swymi uczniami, by umyć im nogi.
Niekiedy trudno jest kochać bliźniego i dlatego, aby nasza posługa była skuteczna, potrzebujemy nieustannie «koncentrować się na Bogu, który kocha i wspiera, oraz w Nim trwać. Wychodząc od tej wewnętrznej niezłomności, można znosić innych z cierpliwością i wytrwałością w dobrym» (por. Gaudete et exsultate, 112). Ta wewnętrzna niezłomność, ta wierność miłości, wyróżniała życie męczenników waszego Kolegium i jest istotna również dla nas, starających się naśladować Jezusa, który powołuje nas w naszej nędzy, abyśmy służyli Jego majestatowi, i który objawia swój majestat pośród ubogich.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.