Pozostałości kaplicy pod wezwaniem św. św. Piotra i Pawła, ufundowanej w połowie XIII w. przez biskupa Jana Prandotę, odkryli konserwatorzy, którzy zajmowali się konserwacją krypty Wazów w katedrze na Wawelu.
Ściana kaplicy pw. św. św. Piotra i Pawła, którą odkryli konserwatorzy, jest zbudowana z wapiennych ciosów kamiennych. Natrafiono również na relikty polichromii, a także pozostałości murów zewnętrznych katedry istniejącej na przełomie X i XI.
- Znalezisko to jest bardzo ważne, ponieważ jest to jedyny ślad po kaplicy, która była jedną z najważniejszych w wawelskiej katedrze. To w niej pochowany został bp Jan Prandota - podkreślił Krzysztof Czyżewski z Zamku Królewskiego na Wawelu. Jak dodał, kaplica ta została zlikwidowana, gdy budowano kaplicę Wazów.
Zdaniem ks. Zdzisława Sochackiego, proboszcza katedry na Wawelu, odkrycie to ma duże znaczenie edukacyjne. - Dzięki prowadzonym badaniom możliwe jest poznanie historycznej prawdy dotyczącej powstania katedry – zaznaczył.
Renowacja królewskich sarkofagów znalazła się wśród przedsięwzięć uznanych przez Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa za projekty kluczowe Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa. Na ten cel przeznaczono przez SKOZK ponad 3,8 mln zł. Do 2020 r. konserwacji mają zostać poddane sarkofagi 19 królów, wieszczów i bohaterów narodowych.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.