Po tygodniu spotkań, warsztatów i koncertów dobiega końca I Światowy Dzień Ubogich w Krakowie.
Zaczęło się w niedzielę 12 listopada od modlitewnego "Jerycha" w kościele św. Barbary, które trwało nieprzerwanie aż do soboty 18 listopada. W międzyczasie na Małym Rynku postawiono Namiot Spotkań, w którym różne instytucje na co dzień wspierające ubogich przygotowywały atrakcje dla swoich gości.
Były warsztaty kulinarne, kurs robienia czapek, porady lekarskie i prawne, gry w planszówki czy wspólna kawa. W inicjatywie tej organizatorom chodziło jednak najbardziej o spotkanie z drugim człowiekiem, bez tworzenia podziałów na tych, którzy dają i tych, którzy otrzymują.
- Bez względu na to ile mamy lat i jak wyglądamy, to jest miejsce, w którym możemy spotkać się na równi - opowiadała s. Teresa Pawlak, rzeczniczka ŚDU.
Sami uczestnicy przekonywali, że również ich największym pragnieniem było właśnie spotkanie z innymi w warunkach, które nie tworzą podziałów. - Widać, że ludzie są osamotnieni i szukają wsparcia. To przecież miłość do drugiego człowieka powinna być dla nas najważniejsza i tutaj to widać - w rozmowach i w drobnych gestach - zauważyła pani Janina z Krakowa.
Organizatorzy Światowego Dnia Ubogich zadbali również o rozwój duchowy uczestników. W namiocie na potrzebujących duchowych porad czekali księża, a dla tych, którzy pragnęli spotkać się na Eucharystii przygotowano rekolekcje pod hasłem "Ubogi niech do mnie przyjdzie".
Zainaugurowała je czwartkowa Msza św. pod przewodnictwem abp. Marka Jędraszewskiego, który w bazylice Mariackiej mówił o tym, że ludziom trudno przyjąć Chrystusa, który objawia się w osobie ubogiego człowieka. Przekonywał też, że wartość człowieka nie zależy od jego bogactwa materialnego.
- O wartości człowieka decyduje dobroć, a ona nie jest zarezerwowana dla bogatych i dla tych, którzy czasem od niechcenia rzucą monetę ubogiemu. Dobroć jest na wyciągnięcie ręki wszystkich, a codzienne doświadczenie uczy nas, że ludzie biedni najbardziej rozumieją innych biednych i potrafią okazać przejmującą niekiedy solidarność, współczucie i dobroć - mówił metropolita krakowski.
Następnie od piątku nauki głosił ks. Mirosław Tosza ze wspólnotą "Betlejem". Msze św. z nauką rekolekcyjną odprawione będą jeszcze dziś o 11.15, 12.00 i 13.00. Po nich główne obchody ŚDU przeniosą się na Mały Rynek, gdzie uczestnicy zgromadzą się na wspólnym posiłku w Namiocie Spotkań. Na sam koniec wezmą udział w koncercie uwielbienia, podczas którego wystąpi m.in. Arkadio.
Czytaj także:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.