Kard. Bo przed wizytą Papieża w Birmie potępia nienawiść.
Powstrzymajmy się od mowy nienawiści, aby w nowej Birmie zapanował rzeczywiście pokój i dobrobyt – zaapelował przed planowaną w dniach 27-30 listopada wizytą Papieża w tym azjatyckim kraju arcybiskup Rangunu. Kard. Charles Maung Bo wyraził poparcie dla inicjatyw obecnego rządu, kierowanego przez laureatkę pokojowej nagrody Nobla Aung San Suu Kyi (otrzymała ją w 1991 r. za walkę z dyktaturą). Mają one na celu rozwiązanie kryzysu humanitarnego oraz napięć etnicznych w birmańskim stanie Rakhine. Ten jeden z najbiedniejszych regionów kraju często jest widownią tarć między buddyjską większością a muzułmańską mniejszością należącą do ludu Rohingya. Arcybiskup Rangunu uważa, że przyczyną tego konfliktu nie jest religia.
Kard. Bo zwraca uwagę na takie wyzwania dla narodu birmańskiego, jak ubóstwo większości społeczeństwa, cierpienia milionów młodych Birmańczyków wykorzystywanych w sąsiednich krajach jako współcześni niewolnicy, nierozwiązane konflikty na innych obszarach czy zagrożenia związane z narkotykami. Wskazuje, że młodzi mieszkańcy Birmy oczekują zapewnienia im kwalifikowanej edukacji i zatrudnienia. „Musimy słuchać ich niemego wołania; nie możemy odwracać uwagi od chronicznych trudności i problemów tego od dawna cierpiącego narodu” – pisze metropolita Rangunu. Apeluje do przemysłowców, uczonych, polityków i fachowców o budowanie pokojowej, pomyślnej przyszłości młodego pokolenia i nie podsycanie nienawiści, będącej brakiem uznania ludzkiej godności. Podkreśla, że „żadna religia nie promuje nienawiści. Jako ludzie dzielimy wspólne przeznaczenie. Nasze łzy i nasza krew są takie same. Wszyscy musimy unikać mowy nienawiści”, która „zatruwa umysły i pomaga handlarzom śmierci”, podczas gdy „najważniejsze jest życie”.
Podobnie jak już wielokrotnie od czasu wybuchu w sierpniu tego roku aktów przemocy w stanie Rakhine, również tym razem kard. Bo wezwał społeczeństwo Birmy do wejścia na drogę pojednania w oparciu o tolerancję i jedność narodową. „Współpracujmy z rządem w odbudowie tego kraju, bo pokój i dobrobyt w nowej Birmie jest możliwy” – zaapelował arcybiskup Rangunu.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.