Najczęściej słyszymy o niej przy okazji kolejnych dni papieskich, jednak z codziennego wsparcia Fundacji skorzystało już tysiące młodych.
Weronika Bełdycka studiuje finanse i rachunkowość na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu. To, co aktualnie robi, jeszcze kilka lat temu wydawało się jej pobożnym życzeniem i marzeniem, które nigdy się nie spełni. Dziś z nadzieją i odwagą patrzy w przyszłość. Wie, że dostała szansę, i chce ją w pełni wykorzystać.
Weronika pochodzi z Nowej Wioski w województwie pomorskim, miejscowości w okolicy Kwidzyna i Malborka, w której mieszka ok. 350 osób. Jej przygoda z Fundacją „Dzieło Nowego Tysiąclecia” rozpoczęła się 6 lat temu, gdy była w drugiej klasie gimnazjum. Przyznaje, że ścieżki przecierała jej starsza siostra. – Złożyła podanie i otrzymała stypendium. Ja poszłam jej śladem – wyjaśnia.
Wsparcie, które wówczas przyznano Weronice, pozwoliło na zakup książek czy opłacenie internetu. – Mogłam też uczestniczyć w obozach formacyjnych, które były jedyną okazją na wakacyjny wyjazd – opowiada.
W kolejnych latach stypendium umożliwiało dojazd do oddalonego o 20 km od domu liceum. – Po zdaniu matury zdecydowałam się na studia we Wrocławiu. Na początku wydawało się to niemożliwe, ale w fundacji usłyszałam: „miej cel i realizuj go tak, jak chcesz”. Pieniądze, które otrzymuję, pozwalają mi częściowo opłacić mieszkanie i pomagają się tu utrzymać – dodaje.
Studentka zwraca uwagę, że kwestie finansowe są tylko jednym z kilku aspektów działania Dzieła Nowego Tysiąclecia. – Przede wszystkim chodzi o poczucie bezpieczeństwa i integrację. W każdym większym mieście mamy wspólnoty, w których łatwiej nam się wdrożyć w wielkomiejskie życie – wyjaśnia. Zaznacza, że dla młodych osób pochodzących z mniejszych miejscowości przestawienie się jest często trudne i wymaga czasu. – Dzięki starszym kolegom i koleżankom wiemy, jak się odnaleźć i pogodzić naukę, wolontariat i swoje prywatne sprawy – dodaje.
Dzieło Nowego Tysiąclecia nawiązuje do św. Jana Pawła II. – Opiera się na jego nauczaniu. Z tyłu głowy siedzą mi cały czas słowa: „Wymagajcie od siebie, choćby inni od was nie wymagali” oraz że nie jesteśmy tym, co mamy, ale tym, kim jesteśmy i tym, czym potrafimy się dzielić z innymi. Staramy się wprowadzać to wszystko w nasze życie poprzez zaangażowanie w wolontariat w wielu instytucjach – tłumaczy studentka. Dodaje też, że takie słowa napędzają do działania oraz motywują, by nigdy nie robić czegoś, co innym może nie być miłe. – Mamy świadczyć o tym, że w życiu ważne są wartości i drugi człowiek, a nie bogactwa materialne – mówi.
W całej Polsce działa 20 wspólnot akademickich. – Spotykamy się raz lub dwa w miesiącu. To dla nas czas formacji, rozmówi i integracji oraz przygotowywanie kolejnych dni papieskich – opowiada. Czymś wyjątkowym są dwutygodniowe wyjazdy formacyjne, które gromadzą studentów, licealistów lub gimnazjalistów. Weronika zaznacza, że rodzinna atmosfera sprawia, że z tymi ludźmi, których spotyka się raz w roku, trudno się rozstać.
Przyjmij zaproszenie
Tegoroczny Dzień Papieski wyznaczony został na niedzielę 8 października. We Wrocławiu wydarzenia towarzyszące rozpoczną się jednak już w sobotę. O 11.30 na placu przed kościołem garnizonowym będzie miała miejsce zbiórka krwi. O 19.00 w kościele NMP Różańcowej w Złotnikach zaplanowano koncert w wykonaniu Chóru ŚDM 2016. Natomiast w niedzielę od 10.00 na pl. Solnym rozpoczną się koncerty, występy uczniów ze szkół im. Jana Pawła II oraz stypendystów. Zaplanowano także pokaz baniek mydlanych i gitarową inicjatywę „Barka na 100 gitar”. Organizatorzy przygotowują miasteczko rodzinne i strefę sportu. Będzie się można również wpisać do rejestru potencjalnych dawców szpiku. Wszystko zakończy się Apelem Jasnogórskim.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.