Wszystko zacznie się od Republiki Środkowoafrykańskiej. Organizacja Narodów Zjednoczonych podpisała bezprecedensowe porozumienie z Wspólnotą Sant’Egidio na rzecz przywracania pokoju w najbardziej zapalnych zakątkach świata.
Do tej pory ONZ współpracowała na rzecz pokoju z różnymi organizacjami i stowarzyszeniami, także tymi kościelnymi, jednak nigdy wcześniej nie podpisała regularnej umowy o współpracy z którąkolwiek z organizacji pozarządowych.
Wybór na pewno jest nieprzypadkowy. Od 25 lat Wspólnota Sant’Egidio aktywnie angażuje się w budowanie pokoju wszędzie tam, gdzie oficjalne kanały nie sprawdziły się, czy nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. W 1992 r. przyczyniła się do wynegocjowania układu pokojowego w Mozambiku, który położył kres krwawemu konfliktowi. Od tamtej pory mediowała w dziesiątkach wybuchowych kwestii. Znaczne zaangażowanie członków tej Wspólnoty pozwoliło m.in. na uwolnienie z rąk rebeliantów ks. Mateusza Dziedzica, który dwa lata temu został uprowadzony w Republice Środkowoafrykańskiej. To jedna z tych spraw, które ujrzały światło dzienne. Wspólnota działa jednak przede wszystkim po cichu, za to niezwykle skutecznie.
Nie bez przyczyny od miejsca, gdzie w Rzymie mieści się jej główna siedziba bywa nazywana „zatybrzańską ONZ”, czy wręcz „pokojowymi siłami Watykanu”. Teraz jej ludzie wesprą oenzetowskie przedstawicielstwa rozsiane na całym świecie. To niezwykle ważne ponieważ, jak podkreśla podsekretarz ONZ ds. politycznych Jeffrey Feltman „członkowie Wspólnoty mają tę niespotykaną zdolność dotarcia nawet do tych, których sama ONZ uważa za najtrudniejszych do nakłonienia do rokowań”. Z kolei przewodniczący Wspólnoty Marco Impagliazzo zauważa, że „z czasem stała się ona instytucją międzynarodową, uznawaną przez dużą liczbę rządów dlatego, że jej siłą jest to, iż nie reprezentuje żadnych interesów, politycznych czy gospodarczych, lecz tylko humanitarne. Stawia też na wielki potencjał współpracy religii na rzecz pokoju”.
Lista wyzwań jest bardzo długa, już nawet tylko, gdy chodzi o Afrykę, bo właśnie działania na Czarnym Lądzie zainicjują wspólne wysiłki na rzecz przywracania pokoju. Na pierwszy ogień pójdzie Republika Środkowoafrykańska, gdzie po chwili spokoju konflikt nabiera nowej siły. Na celowniku pokojowych działań jest też Sudan Południowy i Burundi.
Innymi słowy są wielkie szanse, że na tym bezprecedensowym porozumieniu wygra światowy pokój.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.