Dominikańskim polonezem rozpoczęło się majowe rodzinne świętowanie na Służewie. Zjechała cała Warszawa.
Do rozpoczynającego jarmark poloneza zaprosił wszystkich Kazimierz Hojna, lednicki wodzirej. W pierwszej parze stanął nowy proboszcz parafii św. Dominika o. Krzysztof Michałowski OP. Za jego przykładem w tan porwali parafianki inni bracia dominikanie.
Wyjątkiem byli nowicjusze, nerwowo oczekujący na swój występ, który każdego roku jest długo przygotowywaną i wyczekiwaną niespodzianką jarmarku. Tak było i tym razem. Humorystyczną opowieść o dominikańskim powołaniu, publiczność nagrodziła gromkimi brawami.
Bracia nowicjusze pod okiem Kazimierza Hojny po raz pierwszy zaprezentowali hymn tegorocznego spotkania młodych na Lednicy, zapraszając tym samym na imprezę, która odbędzie się już 3 czerwca.
Przez cały dzień na scenie występowały grupy i zespoły m.in. z pobliskiego Służewskiego Domu Kultury.
- Jarmark bardzo się rozrósł, przyjeżdża coraz więcej ludzi, zwłaszcza rodzin z dziećmi i robi się ciasno, ale atmosfera jest jedyna, niepowtarzalna, najlepsza. I dominikański bigos wciąż smakuje wyśmienicie - ocenia Jadwiga Gajda.
- Organizacja jest coraz lepsza i z roku na rok przybywa atrakcji, nie tylko dla dzieci. Ja chętnie posiedziałem na leżaku na trawie i napiłem się "czarnej, dominikańskiej kawy" - dodaje jej mąż.
Wśród ponad 130 straganów z artystycznym rzemiosłem, domowymi specjałami, dewocjonaliami, stoiska rozstawiły też wspólnoty, działające przy dominikańskiej parafii.
U ministrantów i bielanek można było wypić zdrowe soki i zjeść domowe ciasta, Odnowa w Duchu Świętym częstowała kilkoma rodzajami gołąbków, Fundacja Charytatywna św. Marcina de Porres przygotowała ciasta, pierogi i... bukiety kwiatów. Do tańca zapraszały nie tylko młodych duszpasterstwa młodzieży "Rejs" oraz duszpasterstwo akademickie "stUdnia".
Świeccy dominikanie z tworzącej się fraterni zorganizowali Strefę Dominikańską, w której można były porozmawiać przy kawie z braćmi, siostrami dominikankami i świeckimi dominikanami, a także kupić książki wydawnictwa "W drodze". Swoje stoiska w tej strefie miały również: Dominikański Ośrodek Liturgiczny z Krakowa oraz Dominikańskie Centrum Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach.
Jak co roku tłumy oblegały antykwariat pod chmurką, w którym za 5 zł można było kupić m.in. religijne albumy ze zdjęciami Adama Bujaka, książki Benedykta XVI, "Beskidzkie rekolekcje" Wandy Półtawskiej, kryminały Cobena i Kinga czy bibliofilskie wydania poezji naszych wieszczów.
Długie kolejki ustawiły się do auli o. Woronieckiego, gdzie zorganizowano wentę oraz do loterii fantowej, w której w tym roku głównymi nagrodami była m.in. tygodniowa wycieczka do Chorwacji czy chociażby udział w tygodniowej, dominikańskiej pielgrzymce na Ukrainę.
Oczywiście przygotowano wiele atrakcji dla dzieci: dmuchanych zjeżdżalni, kul wodnych, szczudlarzy i cukrowej waty.
W radosnej, ciepłej atmosferze nie zabrakło też chwil zadumy. Wiele osób przystawało przy plenerowej wystawie, który przypominała postać zmarłego tragicznie w sierpniu ubiegłego roku proboszcza o. Witolda Słabiga OP.
- To on prowadził w ubiegłym roku poloneza i mówił, że ma tyle planów - wspomina starsza pani, stojąca przy zdjęciach uśmiechniętego o. Witolda.
Jarmark zakończył się koncertem zespołu T.Love.
parafiadominika
Polonez na otwarcie XVIII Jarmarku św. Dominika
parafiadominika
Występ braci nowicjuszy - Jarmark św. Dominika 2017
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
„Jesteśmy z was dumni, ponieważ pozostaliście tymi, kim jesteście: chrześcijanami z Jezusem” .
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.