Tysiące katolickich pielgrzymów zbierają się w poniedziałek w sanktuarium w Lourdes we Francji, aby obchodzić święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Wierni znajdują się pod zwiększoną ochroną po niedawnych zamachach terrorystycznych w tym kraju.
Uzbrojeni żołnierze i policjanci patrolują dworzec kolejowy, centrum miasta i sanktuarium, największy we Francji i jeden z największych na świecie ośrodków kultu maryjnego i cel pielgrzymek, odwiedzany rocznie przez 6 mln osób.
Dziesiątki tysięcy wiernych uczestniczyło ze świecami w procesji w niedzielę późnym wieczorem; w poniedziałek napłynęły kolejne pielgrzymki z wielu diecezji z całej Francji i wzięły udział w nabożeństwie o godzinie 10.
Mszę, której głównym przesłaniem jest miłosierdzie, koncelebrował arcybiskup metropolita Lyonu kardynał Philippe Barbarin, jedna z najbardziej wpływowych postaci kościoła francuskiego.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Francji Georges Pontier zaapelował w tym dniu do wiernych "o modlitwę za Francję" wobec "wyzwań, przed którymi stanęła"; w południe w kościołach całym kraju słychać będzie bicie dzwonów.
Wierni zebrani w kościołach mają zapalić świece w hołdzie księdzu Jacquesowi Hamelowi, zamordowanemu 26 lipca brutalnie podczas mszy w kościele w pobliżu Rouen przez napastników, Francuzów o korzeniach muzułmańskich.
Pod koniec lipca doszło do ataku na kościół w Saint- Etienne-du-Rouvray, niewielkiej miejscowości w pobliżu Rouen w Normandii, gdzie napastnicy, Francuzy i korzeniach muzułmańskich zamordowali 86-letniego księdza i wzięli zakładników.
Ciąg dalszy kampanii reżimu prezydenta Daniela Ortegi przeciwko Kościołowi katolickiemu.
- Czy lwy też będą? - pytają przeciwnicy tej wątpliwej atrakcji dla turystów...