Mszy św. posłania dla pielgrzymów z całego świata zmierzających na ŚDM do Krakowa przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.
Metropolita wrocławski zaznaczył, ze przychodzimy do św. Jadwigi, która uczy nas odwagi pełnienia dzieł miłosierdzia. - Bo żeby pełnić dzieła miłosierdzia trzeba zdobyć się na odwagę pójścia do szpitala, trzeba się zdobyć na odwagę przebaczenia, pojednania, na wyciągnięcie ręki. To nie przychodzi łatwo - zauważył.
Zwrócił też uwagę, że św. Jadwiga musiała zmierzyć się z wieloma przeciwnościami.
Drugą nauką jaką możemy wyciągnąć z życia św. Jadwigi jest odwaga ewangelizacji, dawania świadectwa miłości bliźniego, miłości Chrystusa.
- Mamy być bratem, siostrą, matką dla Chrystusa, bo „Kto pełni wolę Bożą ten Mi jest bratem, siostra i matką” - cytował odczytany fragment Ewangelii. - Ona też rzuca światło na naszą teraźniejszość. Wyznacza kierunek naszego chrześcijańskiego życia. Św. Jadwiga uczy nas, by radzić sobie z niepowodzeniami. Ona miała bardzo wiele odwagi - zaznaczył.
Hierarcha mówił, że z naszym przesłaniem idziemy do ludzi, którzy są ochrzczeni, do tych, którzy wychowali się w kulturze chrześcijańskiej, i że moglibyśmy się spodziewać, że są otwarci na Słowo Życia, a niestety nie zawsze tak jest i spotykamy się z barierami i brakiem zrozumienia. - Bo żyjący obok nas uważają, że chrześcijaństwo się przeżyło, nie jest atrakcyjne, właściwie wiąże się z samymi ograniczeniami, restrykcjami, utrudnia nam życie w tej pełnej wolności - wyjaśniał.
Trudności z dotarciem przesłania są też wówczas, gdy idziemy do ludzi niewierzących, choć otwartych. Zaznaczył, iż zwykle ich przedstawia się jako ludzi szczęśliwych, spontanicznych, chętnych do działania a chrześcijan jako ciągle smutnych, przygaszonych, żyjący w strachu, by nie zgrzeszyć. - I ten fałszywy obraz funkcjonuje w mediach, w naszej kulturze. Kochani, ja się cieszę, że dzisiaj dajemy świadectwo, że jesteśmy szczęśliwi. Szczęśliwi, że znamy Pana, że powierzamy mu nasze życie, że mamy św. Jadwigę i możemy się od nie uczyć odwagi oraz dawania siebie drugiemu człowiekowi, dzieł miłosierdzi i świadectwa.
Abp Kupny zaznaczył, że mamy iść z Ewangelią w ten świat, nie obrażać się na niego. - Zwracają na to mocno uwagę ostatni papieże z Franciszkiem na czele, wskazując na konieczność rozpoczęcia głoszenia Jezusa od stworzenia przestrzeni dla słowa Bożego, aby z człowieka niezainteresowanego Ewangelią i obojętnego uczynić kogoś, kto będzie w kondycji do słuchania, kogoś, kto sam zada pytanie: „Dlaczego Ty tak żyjesz?” My musimy swoją postawą niejako zmusić tych, którzy są obok nas do takiej refleksji, do postawienia pytania: „Dlaczego Ty tak żyjesz?” - wyjaśniał.
Karol Białkowski /Foto Gość Po uroczystym błogosławieństwie relikwiami św. Jadwigi każdy z pielgrzymów otrzymał indywidualne błogosławieństwo posłania do Krakowa. Jak to zrobić? Metropolita wrocławski podkreślił, iż przykład daje nam Jezus Chrystus, który przyszedł do świata i powiedział: „Ja mam to, czego wy szukacie, czego wam brakuje”. - Wszedł w dialog z człowiekiem i szukał ludzi w ich kontekście życia. Papież Franciszek zauważył, ze czytając Ewangelię można odnieść wrażenie, że Pan Jezus był bezdomny, bo miejsce, gdzie najczęściej można Go było spotkać to droga. Chrystus był wciąż w drodze. Chrystus wciąż szukał ludzi - dodał.
- Zadanie dla nas to być obecnymi w świecie. Pierwszym punktem głoszenia Jezusa jest nasza obecność w świecie. To jest zadanie, przed którym nie możemy uciekać. Musimy być blisko ludzi, blisko naszych braci i sióstr, by na tym gruncie, poznając ich życie, będąc blisko nich, pokazać im, czego im brakuje, pokazać, ze Jezus daje coś, co wypełnia ten brak - kontynuował.
Zauważył, że trudne chwile zdarzają się wszystkim i nawet sam Pan Jezus nie był od nich uwolniony. - Ale dziś Pan Jezus poprzez wzór św. Jadwigi pokazuje, że nie jesteśmy sami. Jezus pełnego oparcia szukał zawsze w Ojcu. Święta Jadwiga swoją odwagę czerpała z bycia blisko Jezusa. Od momentu chrztu świętego każdy z nas ma prawo do powtarzania sobie: „Nie jestem sam”. W chwilach trudnych powtarzajcie: „Wspiera mnie Ten, który zwyciężył śmierć”. Wspiera mnie Chrystus - zakończył.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.