Tobiasz i Sara. Ich związek to symbol małżeństwa poddanego próbie. Wyszli z niej zwycięsko. Dzięki Bożej opiece, modlitwie i wierze w Boży ideał małżeństwa. Księga Tobiasza przynosi przesłanie zaskakująco aktualne.
Oglądałem niedawno podczas rodzinnych rekolekcji spektakl, w którym młodzi ludzie pięknie odegrali historię Tobiasza i Sary. Zastanowił mnie zwłaszcza jeden epizod. Kiedy nowożeńcy udają się do alkowy w noc poślubną, na scenie pojawia się archanioł Rafał i toczy zwycięską walkę z demonem Asmodeuszem. Ktoś z małżonków zinterpretował później ten obraz tak: wokół małżeństwa, a zwłaszcza wokół małżeńskiego łoża, czyli seksualności, toczy się walka duchowa. Demon w tej sferze atakuje z całą siłą i szerzy spustoszenie. Bóg przed alkową stawia anioła, aby chronił tę przestrzeń jako świętą. Czy to nie przesada? Nie sądzę. Owszem, walka duchowa na tym froncie trwa od wieków, ale dziś się nasiliła, głównie z powodu mediów, zwłaszcza internetu. Toczy się ona na dwóch płaszczyznach: indywidualnej – każdy człowiek w dziedzinie seksualnej ma swoje potyczki. I na płaszczyźnie społecznej, w dziedzinie kultury, obyczajów. Ta walka toczy się także w samym Kościele.
Biblijny harlequin
Księga Tobiasza to biblijny romans z mądrościowym przesłaniem. Jest to fikcja literacka osadzona w realiach historycznych narodu wybranego. To proste opowiadanie służy pokazaniu piękna Bożego ideału małżeństwa. Księga powstała ok. 200 lat przed Chrystusem. Święty Jan Paweł II w swoich katechezach o teologii ciała zestawia Księgę Tobiasza z Pieśnią nad Pieśniami (Pnp). Ta ostatnia to poetycka pieśń sławiąca namiętną, zmysłową miłość. Jest to obraz sielankowy, idealny, to rajska miłość. Księga Tobiasza uzupełnia ten obraz o prozę życia. Wskazuje, że miłość wiąże się z ryzykiem, że jest to, owszem, najpiękniejsza przygoda życia, ale i najbardziej niebezpieczna. Jak wygrać małżeństwo? Na to pytanie szuka odpowiedzi Księga Tobiasza. Pytanie, które stawiają sobie małżonkowie (zwłaszcza w chwilach kryzysu), narzeczeni i młodzi, także duszpasterze.
Autor natchniony pokazuje losy Tobiasza i Sary na tle dramatycznych wydarzeń historii Izraela. Żydzi żyją na wygnaniu. Stary Tobiasz mieszka w Niniwie, stolicy Asyrii. Wraz ze swoją żoną Anną i synem Tobiaszem żyje w wierności Bogu, nie ulega demoralizacji, jak wielu jego ziomków. Rodzina Sary mieszka w Ektabanie w Medii (Persja). To dalecy krewni Tobiasza. Młody Tobiasz wyrusza w drogę w poszukiwaniu odpowiedniej żony. Życie Sary obciążone jest przekleństwem, stała się ona zakładniczką demona imieniem Asmodeusz. Siedem razy wychodzi za mąż i za każdym razem Zły zabija pana młodego w noc poślubną. Sara, wyszydzana przez służącą, myśli o samobójstwie.
Ratunek przychodzi przez kolejne małżeństwo. Tobiasz i Sara zakochują się i decydują na ślub. Ten związek jest od początku zagrożony. Podejmują jednak ryzyko. Ojciec Sary jest tak pewny śmierci kolejnego zięcia, że w noc poślubną każe kopać dla niego grób. Nowożeńcy przed pierwszym wejściem do małżeńskiego łoża odmawiają modlitwę. Tobiasz spala wątrobę i serce ryby celem wypędzania demona. Wygląda to na „magiczny” egzorcyzm. Zauważmy jednak, że Tobiasz robi to zgodnie z poleceniem anioła. To zaufanie jest tu kluczowe. Autor biblijny pokazuje, że siły nieczyste nic nie zrobią człowiekowi, którego chroni Bóg. To sam Bóg ocala od zła, On odpędza od człowieka demony. Małżeństwo, nad którym ciążyło widmo śmierci, zostaje ocalone, zbawione.
Tak w wielkim skrócie przedstawia się opowieść o miłości Tobiasza i Sary. Pamiętajmy, że jest to alegoria, dlatego musimy odczytać jej ponadczasowe przesłanie.
Demony niszczące miłość
Bóg działa w ludzkiej historii. Także w historii małżeństw. Działa dyskretnie (anioł Rafał pojawia się jako przypadkowy wędrowiec imieniem Azariasz), ale skutecznie. To jest pierwsza najważniejsza idea Księgi Tobiasza.
Druga jest taka, że zło nie śpi. Dlatego każde małżeństwo potrzebuje zbawienia. Każda ludzka miłość, aby nie zaprowadziła na manowce, ale do nieba, musi być pobłogosławiona, ochroniona, ocalona przez Boga. Zły atakuje małżonków. Atakuje ich miłość, bo sam jest pełen nienawiści. Siedmiu małżonków Sary umarło jednak nie tylko z powodu złości demona. Szatan nie ma pełnej władzy nad człowiekiem. Zdobywa ją wtedy, gdy człowiek wpuszcza go do wnętrza i pozwala mu działać. Przewrotność serca, słabość, pożądliwość tych siedmiu była powodem tego, że Asmodeusz ich zabił. Sarę uratował mąż prawego serca, bojący się Boga, posłuszny Jego woli.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.