W trzech dekanatach odbyła się kolejna tura spotkań przedsynodalnych.
Na spotkaniach stawili się wierni świeccy, wskazani przez proboszczów, którzy wyrazili chęć czynnego udziału w planowanym II synodzie diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Spotkania formacyjne, odbywające się w poszczególnych dekanatach, to pierwszy etap przygotowania do synodu. Przyszli uczestnicy obrad spędzają kilka godzin na wspólnej modlitwie, słuchaniu słowa i dyskusji.
Spotkania rozpoczynają się adoracją Najświętszego Sakramentu. Po niej następuje konferencja tematyczna, następnie praca w grupach, podsumowanie, wspólny posiłek i Eucharystia. Wszystko trwa kilka godzin, co wymaga od ludzi świeckich sporego zaangażowania.
16 stycznia spotkania formacyjne odbyły się w Słupsku (oba dekanaty słupskie oraz dekanat Ustka), w Złocieńcu (dekanaty: Drawsko Pomorskie i Mirosławiec) oraz w Skrzatuszu (dekanaty: Jastrowie i Wałcz). W sumie, całym procesem formacyjnym objętych jest ponad 500 osób.
ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość Prosząc o zaangażowanie się w synod, biskup zwracał się nie tylko do uczestników spotkania w Słupsku, ale do wszystkich, którzy biorą udział w presynodalnej formacji Spotkanie w Słupsku, które odbyło się przy parafii pw. św. Maksymiliana prowadził bp Edward Dajczak.
- Zaprosiłem was do zamyślenia nad Kościołem Jezusa Chrystusa, który jest też naszym Kościołem. Synod ma pomóc biskupowi odpowiedzieć na zasadnicze pytania, tzn. jak dzisiaj głosić Ewangelię. Bardzo mi zależy na Waszym spojrzeniu, na Waszym zdaniu. Proszę Was, żebyście chcieli... - mówił biskup uczestnikom spotkania.
Zwracając uwagę na zmiany zachodzące we współczesnym świecie, które powodują, że trzeba na nowo przemyśleć sposoby ewangelizacji, biskup podkreślił:
- Jeżeli chcemy być ludźmi, którzy pragną rozmawiać o Kościele, to pierwszym przejawem naszej troski o Kościół powinna być troska o własne przeżycie wiary, o nasze osobiste doświadczenie Boga. Tylko wtedy rozmowa o wspólnocie Kościoła jest rozmową człowieka, który wie, o czym mówi.
Biskup wezwał przyszłych uczestników synodu do odnowienia życia modlitwy i do częstszego czytania Pisma Świętego. Polecił każdemu m.in. przeczytanie Księgi Dziejów Apostolskich.
- Tam możemy odkryć, czym był ten pierwszy Kościół, jak żył, jak słuchał Ducha Świętego - mówił.
Biskup zwrócił również uwagę na konieczność odnowienia w Kościele ducha misyjności. Wyjaśnił, że głoszenie Ewangelii odbywa się niejako w trzech kierunkach: jako praca duszpasterska z tymi, którzy już w Kościele są; jako tzw. nowa ewangelizacja, czyli przekaz skierowany do chrześcijan, którzy zaniedbali swoją wiarę; jako pierwsza ewangelizacja, czyli wyjście do tych, którzy nie znają Chrystusa.
- Nasz Kościół skoncentrowany jest tylko na tej pierwszej grupie. Obwarowujemy się, zamykamy się we własnym kręgu, a zbyt mało wychyleni jesteśmy na głoszenie, na misyjność, na szukanie tych, którzy zginęli - mówił biskup.
ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość Spotkania w małych grupach stwarzały możliwość spokojnej lektury tekstów, a następnie otwartej dyskusji Na spotkaniach w grupach, uczestnicy formacji dyskutowali nad wybranymi fragmentami adhortacji papieża Franciszka "Evangelii gaudium".
Zastanawiali się m.in. nad tym, co papież rozumie pod pojęciem "peryferie", do których posłany jest Kościół, na czym polega tzw. "misyjny dynamizm, co zrobić, by parafie stały się bardziej ewangelizacyjne, jak przezwyciężyć w Kościele "zamknięcie się we własnych strukturach".
Spotkanie w Skrzatuszu prowadził ks. prof. Kazimierz Dullak, dziekan Wydziału Teologicznego US, a w Złocieńcu - ks. dr Wojciech Wójtowicz, rektor WSD w Koszalinie.
Ostatnia tura spotkań, tym razem dla dekanatów: Piła, Trzcianka i Białogard, odbędzie się 23 stycznia.
Kolejnym etapem formacji dla świeckich uczestników synodu będą wiosenne weekendowe rekolekcje.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.