Blisko 21 tys. rodzin, łącznie ponad 84 tys. osób, otrzyma pomoc w ramach akcji "Szlachetna Paczka", która w weekend trwała w całej Polsce. Rekordowa jest łączna wartość udzielonej pomocy, która wyniosła 54 mln zł, jak i średnia wartość jednej paczki - 2,6 tys. zł.
Istotą ogólnopolskiej - organizowanej po raz piętnasty - akcji "Szlachetna Paczka" jest bezpośrednia pomoc osobom potrzebującym, rodzinom, których adresy pozyskiwane są przez działających lokalnie wolontariuszy. Projekt realizowany jest przez Stowarzyszenie Wiosna. Na dwa tygodnie przed świętami Bożego Narodzenia rodziny otrzymują paczki odpowiadające ich materialnym potrzebom.
W sobotę i niedzielę w całej Polsce trwał finał XV edycji akcji. Darczyńcy przywożą skompletowane przez nich paczki do punktów odbioru, skąd są rozwożone bezpośrednio do potrzebujących rodzin. Od lat tradycją w "Szlachetnej Paczce" jest, że duże miasta, w których jest wielu chętnych do pomagania, np. Warszawa, Kraków, Poznań, pomagają najbiedniejszym regionom Polski. W tym roku paczki przygotowane w ten sposób zajęły 34 tiry.
W ten weekend "Szlachetna Paczka" połączyła blisko milion Polaków, a wartość pomocy przekazanej w paczkach sięgnęła 54 mln zł. Tym samym Paczka na dobre stała się tradycją przedświąteczną Polaków - podkreśliło w komunikacie przesłanym PAP w niedzielę przed północą Stowarzyszenie Wiosna.
W 2014 roku łączna wartość udzielonej pomocy sięgnęła 41 mln złotych.
W tym roku średnia wartość jednej paczki to 2,6 tys. zł. W ubiegłym roku było to nieco ponad 2,1 tys. zł. Jedną paczkę przygotowują średnio 43 osoby. W ubiegłym roku - według wyliczeń organizatorów - paczkę przygotowywało 36 osób.
Według danych dostępnych na specjalnej stronie: http://www.szlachetnapaczka.pl/wyniki krótko po północy do potrzebujących dostarczono już 50 proc. paczek - czyli blisko 10 tysięcy.
"W tym roku wszystkich rodzin odwiedziliśmy 38 tys., ale ostatecznie pomoc ma otrzymać prawie 21 tys. rodzin. W stosunku do poprzedniego roku jest to około tysiąca rodzin więcej" - powiedział PAP podczas finału "Szlachetnej Paczki" jej pomysłodawca ks. Jacek Stryczek.
"Staramy się, aby paczka była dostarczana danej rodzinie raz, aby to nie stało się potem nawykiem i 'demoralizacją', że skoro jest paczka, to już się potem nie musimy starać. Paczka w swojej idei ma nie tylko przekazanie pomocy materialnej, ale stworzenie alternatywnej Polski, w której ludzie nawzajem się słuchają, są otwarci, wspierają się, są dla siebie solidarni. To jest fajne, kiedy w wielu firmach ludzie przy okazji Paczki po raz pierwszy objawiają swoje serce" - zaznaczył w rozmowie z PAP ks. Stryczek.
W akcję w tym roku zaangażowali się m.in.: reprezentacja Polski w piłce nożnej, para prezydencka, Wojsko Polskie, Ministerstwo Edukacji Narodowej, sportowcy: Kamil Stoch, Anita Włodarczyk, Agnieszka i Urszula Radwańskie. Własną paczkę po raz kolejny przygotował też papież Franciszek. Już w sobotę do warszawskiej Hali Expo dostarczył ją nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore. "Po raz kolejny papież Franciszek zechciał dołączyć do 'Szlachetnej Paczki'. To dobrze się wpisuje w rok miłosierdzia: chodzi nie tyle o mówienie o miłosierdziu, ile bardziej o pełnienie dzieł miłosierdzia" - powiedział PAP abp Migliore. Jak wyjaśnił, papieska paczka trafi do rodziny z Warszawy. Znalazły się w niej artykuły potrzebne w codziennym życiu: ubrania, jedzenie, buty dla dzieci.
Przeczytaj także:
Niech Rok Jubileuszowy będzie czasem łaski, nadziei i przebaczenia.
"Oczekujemy od osób odpowiedzialnych za podjęte decyzje wyjaśnienia wszystkich wątpliwości".
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.