Kościół w Republice Dominikany zdecydowanie sprzeciwił się projektowi ustawy dotyczącej tzw. zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego.
Projekt pozwala na aborcję u nastolatek bez informowania o tym rodziców i wprowadza do programów nauczania wychowanie seksualne obejmujące naukę erotyzmu i doznawania przyjemności. Lekarze i pielęgniarki nie będą mieli prawa do sprzeciwu sumienia w przypadku polecenia wykonania aborcji bądź asystowania przy niej.
Kościół w Republice Dominikany zdecydowanie sprzeciwił się projektowi ustawy dotyczącej tzw. zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego. W specjalnym oświadczeniu episkopat tego kraju żąda pełnego odrzucenia dokumentu. Biskupi podkreślają, że tego typu rozporządzenie nie może zostać przyjęte bez szerokiej konsultacji społecznej i publicznej debaty. Kościół dąży do tego, by przyjęto prawo mające na celu integralne wychowanie człowieka” – czytamy w dokumencie. Episkopat zwraca też uwagę, że bronić trzeba podstawowych zasad, w tym prawa do życia. A życie „nie może być interpretowane wyłącznie z punktu widzenia przyjemności, ale także, a może nawet przede wszystkim, w perspektywie odpowiedzialności, gdyż nie ma pełnego życia bez odpowiedzialności” – podkreślają biskupi Dominikany.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Synodalność to podstawowy wymiar Kościoła, dany do kultywowania i rozwijania stylu życia.