„Do kobiet, które padły ofiarą przestępców z Boko Haram, odnosimy się z ogromnym współczuciem i niesiemy im pomoc”.
Te słowa nigeryjskich biskupów poparte są konkretnymi działaniami Caritas i innych katolickich organizacji charytatywnych. Pracownicy ONZ oceniają, że spośród 600 kobiet i dziewcząt, wyzwolonych przez wojska nigeryjskie z rąk islamistów, 200 jest w ciąży. Kościół katolicki zapewnia im różnego rodzaju wsparcie psychologiczne, mające pomóc w przezwyciężeniu traumy spowodowanej doznanymi gwałtami. Ponieważ większość z kobiet przebywa w obozach dla uchodźców, dlatego Kościół zaangażowany jest również w organizowanie ich powrotu do normalnego życia.
Nigeryjski episkopat zdecydowanie protestuje przeciw proponowaniu masowych aborcji. Stwierdza, że „byłoby to reagowanie na przemoc jeszcze większą przemocą”. Dzieci są niewinne i nie mogą być karane za religijne zwyrodnienie ich ojców. Biskupi wzywają ofiary gwałtów do wytrwania w wierze w Boga, która pomogła im przeżyć tak trudne doświadczenia. Kościół będzie organizować adopcję tych dzieci, które zostałyby pozostawione przez własne matki, a także wszystkich sierot, których rodzice zostali zamordowani przez Boko Haram.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.