Na ulicach i placach Rzymu, trzeci rok z rzędu, trwa misja ewangelizacyjna prowadzona przez wspólnoty neokatechumenalne.
Ich członkowie głoszą Ewangelię także w pociągach, włoskie linie kolejowe udostępniły bowiem ewangelizatorom tysiąc bezpłatnych biletów na różnych trasach. Inicjator Drogi Neokatechumenalnej podkreśla, że obecna misja, której kulminacją będzie Niedziela Zesłania Ducha Świętego stanowi bezpośrednie przygotowanie do „Wielkiej misji Roku Miłosierdzia”.
„Głośmy mocą świadectwa wspólnotowego. Są grupy, które ewangelizują tańcem, inni głoszą Ewangelię, a młodzi dzielą się swym doświadczeniem wiary. Spotkanym na ulicy ludziom mówią o tym, czego dokonał w ich życiu Jezus, jak je zmienił i jak nadał mu sens. W ten sposób świadczą o realnej mocy Boga, o tym, że On naprawdę działa i przemienia - mówi Kiko Argüello. -Ważne jest dawanie świadectwa o ogromnej miłości Boga do każdego z nas. Współcześni ludzie bardzo tego potrzebują. W gronie naszych ewangelizatorów dominuje młodzież. To też jest ważne. Nasze wspólnoty głosiły już Jezusa na ponad 10 tys. placów na całym świecie. Dzieląc się świadectwem sami doświadczamy tego, że w obliczu naszej własnej nędzy Jezus pomaga nam każdego dnia powstawać i do Niego wracać. Wszystko zaczyna się jednak od osobistego spotkania z Jezusem, które sprawia, że nic już nie jest takie jak wcześniej. Nikt z nas tak naprawdę nie jest gotowy do tego, by iść do obcych ludzi i dzielić się swym świadectwem. Wiem jednak, że Bóg nas używa i mówi przez nas”.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.