Biskup Henryk Tomasik, krajowy duszpasterz młodzieży, jest zdania, że kampania billboardowa "Konkubinat to grzech. Nie cudzołóż" już przyniosła oczekiwane skutki. Z kolei część mediów uważa akcję za kontrowersyjną, bo wywołała ogromną burzę wśród Polaków.
Zdaniem bp. Henryka Tomasika kampania nikogo nie atakuje, lecz broni wartości. - Wielką wartością jest małżeństwo i sakrament małżeństwa. O tym mówi ten plakat. Gdyby pojawiły się plakaty z treścią np. pamiętaj, nie kradnij, czy atakowalibyśmy je, wiedząc, że są osoby, które zajmują się tym procederem? Tymczasem z wielu informacji wynika, że plakat "Konkubinat to grzech. Nie cudzołóż" uświadomił niektórych osobom problem. Jest to wyzwanie dla nas wszystkich, aby odbudować szacunek dla wielkiej wartości, którą jest małżeństwo, sakrament małżeństwa i wierność małżeńska - powiedział bp Tomasik w cotygodniowej audycji "Kwadrans dla Pasterza" na antenie Radia Plus Radom.
Przypomnijmy, że w kilku miastach w Polsce, również w Radomiu, pojawiły się plakaty o treści "Konkubinat to grzech. Nie cudzołóż". Akcja Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin chce zwrócić uwagę na rosnącą od lat liczbę związków partnerskich. Billboardy są częścią akcji, która ma zachęcić młodych do zawierania związków małżeńskich. Kampania w pełni wystartuje 25 marca.
Przeczytaj też komentarz: "Bóg strzelił sobie w stopę?"
Nasza sonda: Jak oceniasz kampanię billboardową "Konkubinat to grzech. Nie cudzołóż"?
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.