Kościół powinien przychodzić i być z biednymi, Kościół powinien być blisko drugiego człowieka – mówi KAI abp Stanisław Gądecki. Metropolita poznański dziękuje papieżowi za pomoc, której udzielił szkole szukającej środków na sfinansowanie windy dla niepełnosprawnych.
– Szkoła ta jest mi znana, odwiedziłem ją, zajmuje się wyjątkowo trudną dziedziną, jaką jest opieka nad dziećmi niepełnosprawnymi. Podziwiam samych nauczycieli i ludzi pomagających dźwigać dzieci – mówi abp Gądecki.
Papież Franciszek za pośrednictwem jałmużnika abp. Konrada Krajewskiego przekazał 20 tys. złotych na budowę windy w Szkole «Zawsze Razem»” w Poznaniu. Uczy się tam kilkudziesięciu uczniów poruszających się na wózkach inwalidzkich. Ze strony archidiecezji poznańskiej wpłynęły dalsze 30 tys. zł.
Wcześniej uczniów na wózkach inwalidzkich codziennie wnosili i znosili panowie pokonując wąską klatkę schodową na pierwsze piętro. – Jest to sytuacja taka, która w Europie nie powinna istnieć. Zachęcam wszystkich do pomocy – zaznacza abp Gądecki.
Papież dowiedział się o szkole na poznańskim Piątkowie z mediów za pośrednictwem abp. Konrada Krajewskiego. – Jałmużnik papieski oglądał telewizję i zapoznał się z trudnościami szkoły. Ważne, że abp Krajewski myśli nie tylko o biednych w Rzymie, ale też że ma oko na sytuację polską – zauważa abp Gądecki.
Jak dowiadujemy się w szkole, oprócz papieża Franciszka budowę windy wsparł sześcioletni chłopiec, także noszący to imię. Franek przyniósł do szkoły pieniądze z własnej skarbonki dla dzieci uczących się w szkole.
Na windę brakuje jeszcze 30 tys. zł.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.