Mój osobisty Król

– Od pani rejestratorki usłyszałam, że nasza córka 
może być przyjęta do nefrologa za półtora roku – mówi Stanisława Stasica. 
– Zaniemówiłam. Ona musiała być przyjęta natychmiast! Oczywiście 
przyszła myśl o „kopercie”. Ale to Pan Bóg dał nam odpowiedź natychmiast...


Kiedy pójdę do nieba…


– Pan Bóg ma dla każdego z nas wspaniały plan. Kiedyś to mi się wydawało takim wyświechtanym zdaniem. „No tak, kiedy umrę i pójdę do nieba, to będzie wspaniale” – myślałem. Tymczasem On mi pokazał, że plan wobec mnie ma już teraz – mówi Janusz Stasica. – Ojciec święty Franciszek, podobnie jak jego poprzednik św. Jan Paweł II, mocno upomina się o to, byśmy wszyscy szli i ewangelizowali. O obowiązku ewangelizacji od początku mówił też nasz założyciel sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki. Ten nakaz mocno do nas trafił. Kiedy zakończyliśmy formację w ruchu, mieliśmy swoje plany: posługę w diakonii życia i Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Ale Pan Bóg zrobił nam dowcip! Zaproponowano nam odpowiedzialność za nową diakonię. Jezus pokazał nam, że chce, żebyśmy żyli inaczej. Nie tradycyjnym wychowaniem, kiedy spełniało się obowiązek niedzielnej Mszy św., a potem przez cały tydzień żyło po swojemu. On chce, żeby każdy nasz dzień był niedzielą, nieustannym byciem przy Nim, życiem w Jego obecności. Bo tylko On potrafi uporządkować nasze życie. chce nam pomagać. Nasze zadanie jest tylko jedno – kochać Go i w pełni Mu zaufać. Bardzo chcemy, by wszystkie małżeństwa dokonały tego odkrycia w swoim życiu, żeby mogły być naprawdę szczęśliwe. Stąd pomysł rekolekcji.


Osobiste spotkanie


Tym razem większość uczestników to małżeństwa Domowego Kościoła z różnych rejonów Podbeskidzia. – Żeby ewangelizować, sami musimy być zewangelizowani. Ten proces nigdy się nie skończy, dlatego bardzo nas cieszy zainteresowanie rekolekcjami ze strony naszych małżeństw. W poprzednich edycjach proporcje układały się pół na pół – były małżeństwa z naszego ruchu, ale też innych wspólnot i pary, które nie znalazły jeszcze dla siebie wspólnoty – mówi Janusz Stasica.
Podczas weekendu małżeństwa słuchają konferencji o czterech prawach życia duchowego – o Bożej miłości i Bożym planie dla każdego człowieka; o grzechu, który zniszczył ten plan, następnie o jedynej drodze ratunku – Jezusie, którego Bóg zesłał, by zbawił człowieka. Na zakończenie każdy może osobiście ogłosić Jezusa Królem swojego życia.
Po każdej konferencji małżeństwa słuchają świadectw zaproszonych gości. A byli wśród nich także członkowie Wspólnoty Trudnych Małżeństw Sychar, Krucjaty Wyzwolenia Człowieka czy wspólnoty charyzmatycznej Ogień Boży.

Mieli możliwość rozmowy w małych grupach. W sobotni wieczór modlili się wzajemnie nad sobą wstawienniczo. W modlitwie i uwielbieniu Pana Boga pomagała im wspólnota Ogień Boży z Istebnej.
– Zależy nam na tym, by małżeństwa razem, we dwoje, doświadczyły bardzo osobiście spotkania z Jezusem – mówi Stanisława. – Te rekolekcje mają je doprowadzić do przyjęcia i ogłoszenia Go Panem i Zbawicielem wszystkich sfer ich życia. Słowa swojego oddania się Jezusowi każdy z członków rodziny wypowiada indywidualnie, a następnie małżonkowie także jako małżeństwo.


W Wiśle ten moment był dla uczestników podniosły i bardzo poruszający. Na koniec rekolekcji, po Mszy św., rodziny wspólnie adorowały i uwielbiały Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Każda z nich mogła dotknąć monstrancji i wypowiedzieć słowa oddania Mu swojego życia.


«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
30 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10