O znaczeniu dialogu opartego o jasną świadomość swej tożsamości i poczucie empatii mówił Ojciec Święty podczas spotkania z biskupami Azji w sanktuarium Haemi w pobliżu Seosan. Poprzedziła je wspólna modlitwa brewiarzowa w języku angielskim.
Pierwszym punktem papieskiej działalności o godz. 7.00 rano w Seulu był chrzest ojca jednej z ofiar katastrofy promu Sewol, Lee Ho Jina. Jak podają dziennikarze przyjął on imię Franciszek. Ojciec Święty opuścił placówkę dyplomatyczną Stolicy Apostolskiej o godz. 9.45 czasu miejscowego (o 02.45 czasu środkowoeuropejskiego) i o 10.00 (03.00) odleciał śmigłowcem do odległego o nieco ponad 100 km Haemi. Po przybyciu ok. 10.45 (03.45) na lądowisko na dziedzińcu miejscowej szkoły udał się do tzw. Sanktuarium Nieznanego Męczennika. Wzniesiono je bowiem w miejscu zamęczonych w okrutny sposób 132 chrześcijan, których tożsamość w większość jest nieznana.
Po powitaniu przez rektora o godz. 11.00 (04.00) papież wszedł do kościoła-sanktuarium, na spotkanie tam z około 70 biskupami przybyłymi z Korei i z całej Azji. Po odmówieniu brewiarzowej modlitwy w ciągu dnia słowo powitania skierował do Ojca Świętego sekretarz generalny Federacji Konferencji Biskupich Azji (FABC) kard. Oswald Gracias. Arcybiskup Bombaju zaznaczył, że kierowana przez niego instytucja powstała przed 44 laty, po spotkaniu biskupów Azji w Manili z Pawłem VI. Przypomniał, że na kontynencie azjatyckim mieszka 60 proc. ludności świata i ma on ogromne znaczenie dla przyszłości całego globu i całego Kościoła. Kard. Gracias wskazał także na wyzwania, przed jakimi staje chrześcijaństwo, w tym wkradanie się ducha sekularyzmu i materializmu, osłabienie więzów rodzinnych, zagrożenia dla życia ludzkiego, narastający indywidualizm. Podkreślił także znaczenie świadectwa męczenników oraz rolę katolików świeckich w ewangelizacji.
Zabierając głos papież Franciszek podkreślił, że dialog jest istotną częścią misji Kościoła w Azji, zaś punktem wyjścia do niego powinna być wyraźna tożsamość chrześcijańska i zdolność do empatii. „Jeśli mamy mówić swobodnie, otwarcie i owocnie z innymi, musimy jasno ukazywać kim jesteśmy, co Bóg dla nas uczynił i czego od nas żąda. A jeśli nasza komunikacja nie ma być monologiem, to musi być otwartość serca i umysłu, by akceptować poszczególne osoby i kultury”- powiedział Ojciec Święty. Jednocześnie wskazał na trzy przeszkody w przyswojeniu sobie i wyrażaniu naszej tożsamości.
Pełny tekst papieskiego przemówienia
Nasz komentarz
Pierwszą z nich jest relatywizm, osłabiający nasze poczucie tożsamości. Drugą - powierzchowność, skłonność do bawienia się najnowszymi kaprysami, gadżetami i rozrywkami, a nie zajmowanie się tym, co naprawdę ważne. W tym kontekście papież przestrzegł księży przed zafascynowaniem programami duszpasterskimi i teoriami, ze szkodą dla bezpośredniego i owocnego spotkania z wiernymi. Franciszek przestrzegł też przed pokusą złudnego bezpieczeństwa, „jakie można znaleźć w skrywaniu się za łatwymi odpowiedziami, gotowymi formułkami, regułami i przepisami”. Przypomniał, że wiara ze swej natury nie jest skoncentrowana na sobie samej; „wychodzi”, poszukuje zrozumienia, daje początek świadectwu, rodzi misję. Papież zaznaczył, że naszą najgłębszą tożsamością jest żywa wiara w Chrystusa. „Od niej zaczyna się nasz dialog i to nią mamy się dzielić szczerze, uczciwie i bezpretensjonalnie, w dialogu życia codziennego, w dialogu miłosierdzia oraz przy okazjach bardziej formalnych, jakie mogą się nadarzyć”. Ojciec Święty zaznaczył, że tożsamość chrześcijańska powinna owocować sprawiedliwością, dobrocią i pokojem.
Papież przypomniał, że autentyczny dialog wymaga także zdolności do empatii, wysłuchania drugiej osoby, postrzeganej jako brat czy siostra oraz „usłyszeć” w ich słowach i działaniach, co pragną przekazać ich serca, wymaga prawdziwie kontemplacyjnego ducha otwartości i wrażliwości na innych. Prowadzi to do autentycznego spotkania, w którym serce przemawia do serca. Zaznaczył, że dialog ten jest oparty na logice Wcielenia: w Jezusie Bóg stał się jednym z nas, dzielił nasze ludzkie życie i przemawiał ludzkim językiem. Ojciec Święty podkreślił, że ma to także konkretne znaczenie dla relacji z państwami. „W tym duchu otwartości na innych mam szczerą nadzieję, że te kraje waszego kontynentu, z którymi Stolica Apostolska nie ma jeszcze pełnych relacji, nie będą się wahały krzewić dialogu z korzyścią dla wszystkich” - stwierdził Franciszek. Jak przypominają dziennikarze wśród krajów, które nie mają relacji z Watykanem znajdują się Chińska Republika Ludowa, Korea Północna i Wietnam.
Na zakończenie papież przypomniał, że Kościół w Azji, choć jest małą trzódką, ma zanieść światła Ewangelii aż po krańce ziemi.
Jeszcze dziś o godz. 13.00 (06.00) rozpocznie się wspólny obiad papieża i hierarchów. O godz. 15.45 (08.45) Franciszek odjedzie do oddalonego o 1,7 km Zamku Haemi. Tam właśnie o godz. 16.30 (9.30) rozpocznie się pod przewodnictwem Franciszka Msza św. zamykająca VI Azjatyckie Dni Młodzieży. O godz. 18.50 (11.50) Franciszek uda się na lądowisko w Haemi, skąd 10 minut później odleci śmigłowcem do Seulu, a tam o 19.45 (12.45) odjedzie do nuncjatury, gdzie jest spodziewany o godz. 20.00 (13.00)
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Symbole ŚDM – krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani – zostały przekazane młodzieży z Korei.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.