Ewa K. Czaczkowska, publicystka, portal Areopag21.pl o nominacji abp. Wojciecha Polaka na prymasa Polski:
"To jest bardzo dobra nominacja i dobra wiadomość dla metropolii gnieźnieńskiej i dla Kościoła w Polsce, mimo że funkcja prymasa jest w tej chwili już tylko honorowa.
Biskup Polak dał się poznać jako bardzo sprawnie działający sekretarz Konferencji Episkopatu Polski. Ma opinię jednego z najlepszych sekretarzy KEP, a sprawował tę funkcję przez niecałe trzy lata. Odegrał ważną rolę w negocjacjach z rządem dotyczących zastąpienia Funduszu Kościelnego odpisem podatkowym.
Teraz powstaje pytanie, kto będzie nowym sekretarzem Episkopatu Polski. To jest bardzo ważna funkcja. Sekretarz nie działa wprawdzie na pierwszej linii, jak przewodniczący, ale to on na co dzień w Warszawie koordynuje bieżącą działalność episkopatu, utrzymuje kontakty i relacje zewnętrzne. Od sekretarza KEP naprawdę dużo zależy, także w relacjach z państwem.
Biskup Polak w tym roku skończy 50 lat. A zatem jest nadzieja, że wierni w Polsce nie będą musieli szybko uczyć się nazwiska kolejnego prymasa. Przypominam, że od 2009 r. to jest czwarty prymas (po kard. Józefie Glempie, abp. Henryku Muszyńskim i abp. Józefie Kowalczyku - PAP). Jest nadzieja, że abp Polak będzie dłużej na tym stanowisku. To ważne, że Stolica Apostolska zdecydowała się na pięćdziesięciolatka i nie poszła na tymczasowe rozwiązanie, bo o takich też mówiono.
Nowy prymas nigdy nie uciekał od rozmów o problemach. Na temat pedofilii w Kościele mówił w sposób otwarty na konferencjach prasowych, przepraszał za nią, działał z determinacją, robił wszystko co należy i co można było zrobić, jeśli chodzi o rozwiązania prawne. Bez wątpienia biskup jest człowiekiem otwartym, słuchającym swoich rozmówców, kontaktowym i nie boi się podejmować się trudnych decyzji".
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.