Intensywny tydzień polskich biskupów w Wiecznym Mieście, spotkania na modlitwie i rozmowach z Następcą Piotra oraz jego współpracownikami to „laboratorium”, w którym wypracowywany był program Kościoła w Polsce na najbliższe lata.
– Zasadniczo nie rozmawiano o trudnościach w tym dialogu, dlatego, że istnieje duży w nim postęp. Jeśli są trudności, to mają one charakter głównie techniczny i są rozwiązywane w trakcie naszych spotkań. Można powiedzieć, że trudności byłyby wtedy, gdyby nie było dobrej woli, a jeśli ona występuje po obu stronach, to wszelkie trudności są do pokonania.
Kardynał Tauran był zainteresowany stosunkami z islamem na terenie Polski. Z zainteresowanie słuchał o dwóch kategoriach muzułmanów w naszym kraju: pochodzenia tatarskiego, osiadłych od wieków, bardzo patriotycznych i wiernych swym tradycjom religijnym, oraz o nowej fali przybyszów z krajów arabskich: studentach, ludziach biznesu, małżeństwach mieszanych. Ta druga grupa tworzy już własne środowisko, często roszczeniowe, domagając się np. budowy własnych meczetów. Kardynał oświadczył tu bardzo wyraźnie, że mają do tego prawo. My oczywiście chcielibyśmy, żeby było to symetryczne, żeby podobne prawa i możliwości mieli także chrześcijanie w krajach o większości islamskiej, ale mimo wszystko trzeba tutaj wyjść im naprzeciw.
Mamy też grupę Czeczenów i to jest jeszcze inna wspólnota muzułmańska – oni czekają na wsparcie ze strony Polaków bardziej niż na biznes petrodolarowy.
Mówiono oczywiście o oryginalnej polskiej inicjatywie, jaką jest Dzień Islamu, który odbywa się już od 14 lat. Przewodniczący Papieskiej Rady był także bardzo zainteresowany rozmowami trójstronnymi, tzn. z udziałem muzułmanów, żydów i chrześcijan. „I tutaj też mogłem się pochwalić, bo już przed laty były takie spotkania w Lublinie, na UMCS-ie z udziałem rabina Michaela Schudricha, imama Selima Chazbijewicza i mnie. Kiedyś był na nim też prawosławny biskup lubelski i chełmski Abel, który czasem włącza się w te działania, choć trzeba powiedzieć, że ze strony prawosławnej nie ma dużego zainteresowania takimi spotkaniami trójstronnymi – oni raczej uczestniczą tylko w dialogu ekumenicznym. Ich zasługą jest natomiast wkład w budowanie stosunków Warszawa-Moskwa” - powiedział bp Cisło.
Poza tym kardynał mówił o swojej pracy, o swoich doświadczeniach, przy czym szczególnie bliski jest mu świat islamu. Mówił m.in. o problemach w stosunkach z tą religią w sytuacji, gdy w wielu krajach arabskich chrześcijanie mają albo niewielkie prawa, albo wręcz nie mają żadnych praw, nie mogą się nawet modlić i odprawiać Mszy św. w prywatnych mieszkaniach. Dlatego zachęcał, aby przy każdej okazji domagać się solidarności muzułmanów w naszym kraju z chrześcijanami prześladowanymi w tamtych krajach.
Zastanawiano się też nad tym, czy wśród muzułmanów są jakieś procesy liberalizacji ich religii na rzecz rozszerzenia dialogu z nami. Zdaniem kardynała, na razie nie widać takich oznak, bo czasami jest tak, że jakieś czynniki oficjalne prowadzą własną politykę, ale jest też proces oddolny. Wydaje się, że w przypadku islamu mamy do czynienia z procesem odwrotnym, bo nawet te kraje, które przeszły tzw. rewolucję arabską, niestety się fundamentalizują.
Choć ukraińska młodzież częściej uczestniczy w pogrzebach niż weselach swoich rówieśników...
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).