Dokumenty przysłane przez prokuraturę z Dominikany sprawiają trudności.
Akta, dotyczące śledztwa ws. michality ks. Wojciecha Gila, oskarżonego na Dominikanie o pedofilię, zostały przetłumaczone w polskiej prokuraturze z języka hiszpańskiego w miniony poniedziałek. Po przejrzeniu 650 stron akt, przesłanych z Dominikany, dotyczących oskarżenia ks. Wojciecha Gila, prokuratorzy mają „wątpliwości natury prawnej”. Jak nieoficjalnie dowiedział się serwis tvp.info, nie natrafiono nawet na polski odpowiednik postanowienia o przedstawieniu zarzutów.
Dokumenty, jak oficjalnie ujawniła polska prokuratura, zawierają m.in. protokoły przesłuchań, przeszukań, dokumentację bankową, opinie psychologiczne. Jak informuje tvp.info, jest też problem z dyskiem przesłanym z Dominikany. Nie jest to tzw. kopia binarna, czyli wierna kopia dysku zabezpieczonego w domu oskarżonego, to zaś znaczy, że trudne jest ustalenie, czy ktoś nie manipulował plikami.
Zawiera wyraźne stwierdzenie, że istnieją tylko dwie płcie: męska i żeńska.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy dokonano również aresztowań.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zwraca uwagę na faworyzowanie tzw edukacji zdrowotnej.