Na wciąż powtarzające się ataki wietnamskich mediów na Kościół i prowokacyjne ćwiczenia wojskowe katolicy diecezji Vinh stale odpowiadają wspólną modlitwą.
W niedzielę 6 października ok. 50 tys. wiernych zgromadziło w Thuan Nghia na kolejnej już Mszy o pokój i sprawiedliwość. Przybyli z 13 parafii tamtejszego dekanatu. Nieśli w milczeniu flagi watykańskie i transparenty z żądaniami zwolnienia dwóch katolików z parafii My Yen w diecezji Vinh, przetrzymywanych od czerwca bezprawnie w więzieniu, oraz zaprzestania prześladowania katolików. W tych intencjach modlono się też podczas Mszy koncelebrowanej przez 20 księży.
50 tys. wiernych wzięło udział w Mszy, mimo że przez tamtejsze tereny przeszedł niedawno tajfun, niszcząc drogi i budynki, także kościoły. W pobliżu zgromadzenia liturgicznego wojsko i komunistyczna paramilitarna organizacja młodzieżowa urządziły ćwiczenia w zakresie tłumienie rozruchów. Ostatnio prowadzą je one w Wietnamie często właśnie w niedziele, opodal miejsc nabożeństw, aby zastraszyć wiernych.
Taką hipotezę stawia francuski historyk katolicyzmu Martin Dumont.
Obiecał jeszcze w 2001 roku św. Janowi Pawłowi II ówczesny prezydent Ukrainy, Łeonid Kuczma.
Według gazety Mosaico CSI, rozkaz dyktatury został wykonany w nocy 28 stycznia.