W listopadzie br. Franciszek ma odwiedzić Ziemię Świętą - podał 4 października włoski portal katolicki "ilsismografo.blogspot.com", powołując się na izraelski dziennik "Ma'ariv".
Papież miałby odwiedzić m.in. zarówno Izrael, jak i Zachodni Brzeg Jordanu. Tenże dziennik podkreślił, że wizyta Ojca Świętego nastąpiłaby po trwających od wielu lat rozmowach przedstawicieli Stolicy Apostolskiej i Izraela.
O ewentualnej pielgrzymce Franciszka do Ziemi Świętej mówi się od dawna. Ostatnio temat ten poruszył pod koniec września wikariusz łacińskiego patriarchy Jerozolimy dla Jordanii abp Maroun Lahham, według którego mogłoby do tego dojść w marcu lub kwietniu przyszłego roku. Podróż ta obejmowałaby Izrael i Jordanię.
Okazją do jej odbycia jest przypadająca na początku stycznia przyszłego roku 50. rocznica pielgrzymki Pawła VI do Ziemi Świętego i jego historycznego spotkania tam z ówczesnym prawosławnym patriarchą Konstantynopola - Atenagorasem. Ponowne takie spotkanie, w pół wieku później, zaproponował obecny honorowy zwierzchnik światowego prawosławia, patriarcha Bartłomiej I.
Abp Lahham zaznaczył, że w Jordanii na Franciszka czekają także muzułmanie, którzy „go kochają”. "Ten papież jest jedyny w swoim rodzaju, fantastyczny. A gdyby zechciał odwiedzić obóz dla uchodźców syryjskich w Zaatari, umożliwimy mu to" - zapewnił hierarcha. Jego zdaniem powstrzymanie się Amerykanów od bombardowania celów wojskowych w Syrii, czego bardzo obawiali się chrześcijanie tego regionu, było wielkim zwycięstwem papieża, który zmienił bieg wydarzeń ogólnoświatowym czuwaniem modlitewnym w intencji pokoju.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.