Papież odmówił swoją pierwszą modlitwę Anioł Pański w Castel Gandolfo.
Bądźcie jak miłosierny Samarytanin! - wezwał papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę Anioł Pański, wspominając św. Kamila de Lellisa, założyciela Zakonu Posługujących Chorym. Dziś rozpoczyna się jubileusz czterechsetlecia śmierci tego patrona chorych i pracowników służby zdrowia.
Papież przemawiał stojąc w bramie swej letniej rezydencji. Na znajdującym się przed nią placu Wolności zgromadziło się ponad 5 tys. mieszkańców Castel Gandolfo i pielgrzymów z całego świata, m.in. z Polski, Brazylii, Argentyny i Meksyku. Po odmówieniu modlitwy podszedł do chorych i ich opiekunów, błogosławił i całował dzieci, a także odbierał wręczane mu listy.
Publikujemy polskie tłumaczenie papieskiego rozważania:
Drodzy bracia i siostry!
Dzisiaj nasze niedzielne spotkanie na modlitwie „Anioł Pański” przeżywamy tutaj, w Castel Gandolfo. Pozdrawiam mieszkańców tego pięknego miasta! Chciałbym podziękować wam szczególnie za modlitwy i to samo czynię względem wszystkich pielgrzymów, którzy tak licznie tutaj przybyli.
Dzisiejsza Ewangelia z 10. rozdziału św. Łukasza to słynna przypowieść o miłosiernym Samarytaninie. Kim był ten człowiek? Był kimś nieznanym, schodzącym z Jerozolimy do Jerycha drogą, która przechodziła przez pustynię Judzką. Niedawno jakiś człowiek został na niej napadnięty przez zbójców, okradziony, pobity i porzucony na wpół martwy. Przed Samarytaninem przechodzili tamtędy kapłan i lewita, czyli dwie osoby związane z kultem w świątyni Pana. Obydwaj widzieli tego biedaka, ale przeszli obok, nie zatrzymując się. Natomiast Samarytanin, gdy go zobaczył, „wzruszył się głęboko” (Łk 10,33). Wzruszył się głęboko! Podszedł do niego, opatrzył mu rany, zalewając nieco „oliwą i winem”, po czym wsadził na swoje bydlę i zaprowadził do gospody i zapłacił za jego zakwaterowanie... Innymi słowy zaopiekował się nim: jest to przykład miłości bliźniego. Dlaczego jednak Jezus wybrał Samarytanina jako bohatera przypowieści? Ponieważ Żydzi pogardzali Samarytanami z powodu różnych tradycji religijnych. Jednakże Jezus ukazuje, że serce tego Samarytanina jest dobre i wielkoduszne i że - w przeciwieństwie do kapłana i lewity – wypełnia on wolę Boga, który bardziej chce miłosierdzia niż ofiary (por. Mk 12,33).
Człowiekiem, który żył w pełni tą Ewangelia o miłosiernym Samarytaninie jest wspominany dzisiaj święty: św. Kamil de Lellis, założyciel Zakonu Posługujących Chorym, patron chorych i pracowników służby zdrowia. Święty Kamil zmarł 14 lipca 1614 r. Właśnie dziś rozpoczyna się jubileusz czterechsetlecia jego śmierci, który zakończy się w przyszłym roku. Pozdrawiam serdecznie wszystkich duchowych synów i córki św. Kamila, żyjących jego charyzmatem miłości w codziennym kontakcie z chorymi. Bądźcie jak miłosierny Samarytanin! Także lekarzom, pielęgniarkom i tym, którzy pracują w szpitalach i domach opieki, życzę by byli ożywiani tym samym duchem. Zawierzamy tę intencję wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny.
Chcę powierzyć Matce Bożej jeszcze jedną intencję. Bardzo bliski jest już Światowy Dzień Młodzieży w Rio de Janeiro. Ja wyjadę za osiem dni, ale wielu młodych ludzi wyjedzie do Brazylii już wcześniej. Módlmy się więc w intencji tej wielkiej, rozpoczynającej się pielgrzymki, aby Matka Boża z Aparecidy, patronka Brazylii, kierowała krokami wszystkich młodych i otworzyła ich serca, aby przyjęli misję, jaką obdarzy ich Chrystus.
O "głębokie pojednanie" i pokojową przyszłość dl Polaków i Ukraińców zaapelował papież Franciszek po modlitwie Anioł Pański, jaką odmówił w Castel Gandolfo. W 70. rocznicę "masakry na Wołyniu" podkreślił, że czyny te, z czasów II wojny światowej, "wywołane ideologią nacjonalistyczną", "spowodowały dziesiątki tysięcy ofiar śmiertelnych i zadały ranę braterstwu dwóch narodów, polskiego i ukraińskiego".
Oto papieskie słowa:
Łączę się w modlitwie z biskupami i wiernymi Kościoła w Ukrainie, zgromadzonymi w katedrze w Łucku na Mszy św. żałobnej z okazji 70. rocznicy masakry na Wołyniu. Akty te wywołane ideologią nacjonalistyczną w czasie II wojny światowej, spowodowały dziesiątki tysięcy ofiar śmiertelnych i zadały ranę braterstwu dwóch narodów, polskiego i ukraińskiego. Wraz z pasterzami Kościoła na Ukrainie i w Polsce powierzam Bożemu miłosierdziu dusze tych ofiar, a dla obydwóch narodów proszę o łaskę głębokiego pojednania i pokojowej przyszłości w nadziei i szczerej współpracy na rzecz wspólnego budowania jednego Królestwa Bożego.
Papież pozdrowił także uczestników Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja. Powiedział:
Łączę się w duchu z biskupami i wiernymi uczestniczącymi w tradycyjnej pielgrzymce Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę. Powierzam was życzliwej opiece Matki Bożej i z serca wam błogosławię.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.