Skoro jestem Kościołem, skoro chcę nim być, mam też zobowiązania.
My jesteśmy Kościołem – mówią, gdy wchodzi w grę władza. Prawo podejmowania decyzji. Dużo mniej chętnie brzmi to „my”, gdy wchodzi w grę zaangażowanie. Troska. Wysiłek, często nie sprawiający przyjemności. Gdy wchodzi w grę wstyd z powodu grzechów wspólnoty, do której należę. Łatwiej byłoby się nie przyznawać. Wyłączyć. Wyrzucić ze wspólnoty tego, który przyniósł wstyd...
Gdyby Bóg tak postępował, nikt z nas by się nie ostał.
Codziennie dociera do nas kilka papieskich słów na temat Kościoła. Jak on go widzi? Jakim chce, by się stał? Dla nas, to prawda, ale przede wszystkim przez nas. To my mamy go takim uczynić. Dla innych.
Powinniśmy prosić Pana, abyśmy dobrze rozumieli prawo miłości – jak dobrze, jak pięknie jest kochać siebie nawzajem, jak prawdziwi bracia, jak to jest piękne! – mówi Franciszek. I nie chodzi o miłość, która jest jałowym sentymentalizm bądź czymś nieokreślonym, ale która jest uznaniem Boga jako jedynego Pana życia i jednocześnie przyjęciem drugiej osoby jako prawdziwego brata, przezwyciężając podziały, rywalizacje, nieporozumienia, egoizmy.
Walka między chrześcijanami? Konflikt? Zazdrość? Nienawiść? Oskarżenia? Obojętność? To wszystko jest potężnym antyświadectwem dla świata i zgorszeniem dla wielu. Podobno kamień młyński u szyi byłby lepszy.
Nic nie mogę zrobić, wokół panuje ciemność i zło? Bóg jest silniejszy! – woła papież - Czy wierzycie w to, że Bóg jest silniejszy? Jego siła nie zależy od naszej wiary, ale zależy od niej nasze działanie. Tylko wierząc Bogu możemy działać w sytuacjach po ludzku beznadziejnych. Tylko w Nim pokładając nadzieję można podjąć pozornie bezsensowny wysiłek.
Niekiedy mroczna, naznaczona złem, może się zmienić, jeśli my jako pierwsi wnosimy w nią światło Ewangelii, zwłaszcza swoim życiem. To znów Ojciec Święty. Zapalimy jedno światło. Po jakimś czasie zapłonie drugie. Potem kolejne. Aż w końcu rzeczywistość się rozjaśni.
Trzeba pozwolić się prowadzić Duchowi Świętemu. Tylko On może pokazać właściwą drogę. Zwykle nie wygląda ona ani specjalnie łatwo, ani bezpiecznie. Ale skoro jestem Kościołem, skoro chcę nim być, mam też zobowiązania.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.