To będą inne święta dla wszystkich: wolontariuszy, darczyńców, a przede wszystkim rodzin, którym pomagali. W naszym regionie, dzięki projektowi Stowarzyszenia „Wiosna”, świąteczne podarunki dotarły do ponad 200 rodzin.
Pan Wiesław pokazuje przyszłą łazienkę i pokój Piotrka, z tarasem, żeby mógł na wózku pobyć na dworze. Mężczyzna po 20 latach stracił pracę, jego żona od lat opiekuje się chorym synem, który jeszcze do niedawna cierpiał na straszne bóle. Teraz na widok wolontariuszy Piotrek krzyczy z radości, bo dostał specjalną paczkę. Samochód rozładowany, więc można usiąść na chwilę, przy pysznym cieście, zrobionym przez panią Małgorzatę. Może teraz rozpocznie się dla nich trochę lepszy etap? Od niedawna Piotrek przyjmuje botoks, to specjalna i niestety kosztowna terapia, ale skuteczna. No i dzięki Paczce ich marzenie o domu spełni się znacznie szybciej. Rejon sierpecki Szlachetnej Paczki został utworzony w tym roku po raz pierwszy i objął swym zasięgiem obszar w promieniu 30 km. Jego liderką została Joanna Janiszewska, germanistka w LO im. H. Sucharskiego.
W tej szkole utworzono też bazę SZP na czas gromadzenia i rozwożenia paczek. – Cieszy nas, że tę akcję tak bardzo poczuła młodzież. Poza naszym liceum, które przygotowało aż pięć paczek, włączyły się też Zespoły Szkół nr 1 i nr 2, Szkoła Podstawowa i Gimnazjum w Borkowie, które zrobiły oddzielnie paczki, a także gimnazjum w Mochowie – wymienia pani Joanna. Jesienią 15 wolontariuszy, głównie uczniów, dotarło do 55 rodzin wytypowanych do ankiety. 37 z nich zostało zakwalifikowanych do akcji. Gdy jedziemy do domu Piotrka, Agata Jaworska, asystent ds. promocji w regionie, wspomina swoją pierwszą wizytę u ankietowanej rodziny. – Była bardzo trudna. Siedziałyśmy przy łóżku młodej kobiety, która bardzo cierpiała i musiałyśmy zadawać je pytania. Tej kobiety już nie ma wśród nas. Płakałam przez następny dzień. Ale musiałam się pozbierać, bo przecież jest z nami młodzież, która bardzo to przeżywa. Nie mogłam się poddać.
Impuls, który doda skrzydeł
W Wyszogrodzie już w piątek zakasali rękawy: młodzież, nauczyciele, harcerze, strażacy, ksiądz. Przygotowali salę gimnastyczną, która służyła jako magazyn i czekali na ciężarówkę z paczkami, która przyjechała do nich z Warszawy. Sprawdzali listy, odbierali dary i na bieżąco starali się zawozić je do rodzin. – To bardzo ciężka praca, ale nasi wolontariusze są pracowici i uwijają się jak mrówki – mówiła nauczycielka Anna Dąbrowska, liderka Paczki rejonu Wyszogród–Czerwińsk. Paczka w Wyszogrodzie, odbywała się z takim rozmachem po raz pierwszy.
Wśród ponad 20 wolontariuszy byli uczniowie, absolwenci i nauczyciele. – W największym stopniu pomagaliśmy rodzinom z naszej gminy, ale pomoc otrzymali też mieszkańcy: Małej Wsi, Czerwińska, Bodzanowa i Bulkowa. Akcją objęliśmy 46 rodzin, które otrzymały średnio po kilkanaście paczek – wyjaśnia liderka. Mówi, że wśród darów było dużo pralek, lodówek, kuchenek.Były nawet laptopy, meble kuchenne, węgiel i oczywiście żywność. Pewien rolnik prosił, żeby darczyńca opłacił mu cztery zaległe raty KRUS-u, bo miał dylemat: zapłacić składki czy kupić węgiel na zimę? W tym roku rodziny bardzo często prosiły o opał.
W wyszogrodzką Paczkę zaangażował się także ks. Dawid Witkowski, który sam pozyskał darczyńców dla 10 rodzin. – Byłem asystentem lidera, więc przede wszystkim dzwoniłem, spotykałem się i zachęcałem do pomocy lokalnych przedsiębiorców. Okazało się, że ludzie bardzo chętnie przyłączali się do akcji – wspomina z uśmiechem. – Niektóre rodziny podejmują próby wyjścia z trudnego położenia, ale potrzebują impulsu do zmiany, żeby uwierzyć w siebie. Muszą zobaczyć, że nie są sami, że dostaną wsparcie – przekonuje ks. Witkowski.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wychowanie seksualne zgodnie z Konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa”
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.