Mamy Ewangelię. Mamy rozum. A rzeczywistość jednemu i drugiemu zaprzecza.
Bóg wymaga konkretów – powiedział wczoraj Benedykt XVI komentując Ewangelię. Nie oczekuje rzeczy nadzwyczajnych, ale tego byśmy żyli uczciwie i dobrze.
Warto przypomnieć. Bóg ustami Jana Chrzciciela wzywał do podzielenia się z tymi, którym brakuje rzeczy najpotrzebniejszych. Przypominał o prostej uczciwości i nie wykorzystywaniu własnej pozycji dla dodatkowych korzyści.
Kradzież i wymuszenia łatwo zauważyć. Co więcej: może nie zawsze, ale budzą oburzenie i sprzeciw. Dużo trudniej dostrzec krzywdę wyrządzoną brakiem myślenia i prawdziwej dyskusji. Tu nie ma natychmiastowych, wyraźnych owoców. Po prostu to, co powstanie, będzie gorsze niż być mogło. Bardziej absurdalne, mniej racjonalne. Co więcej: głupota i bylejakość zaraża. Po co mam się starać, skoro nikt tego nie ceni, wręcz przeciwnie?
Każdy z nas ma do spełnienia swoje zadanie, od którego zależy sytuacja innych. Jeśli ja czegoś zaniecham, coś wykonam źle, po łebkach, tylko po to by zaspokoić nienażartą gębę biurokracji domagającej się sprawozdań, ktoś na tym ucierpi. Wyraźnie lub nie.
„Niech wasza praca naukowa będzie świadectwem, znakiem wyższych wartości, rodzącym pytania najważniejsze, prowadzącym innych do wartości niepospolitych” – przypomniał w sobotę naukowcom abp Skworc. Posługujcie myśleniem, bądźcie świadkami racjonalności!
Racjonalność nie jest łatwa. Nie cierpi uproszczeń, nie nakleja etykietek, nie szufladkuje ludzi. Racjonalność jest trudna, wymaga opanowania emocji i znalezienia argumentów. Za lub przeciw. Wymaga wybierania i podejmowania decyzji. Wymaga umiejętności przyznania się do błędu i próby naprawienia zła, które się komuś wyrządziło lub przeciwnie – trwania w dobrym nawet jeśli nie podoba się to wszystkim wokół.
Dobro i piękno jest racjonalne. W szerszej perspektywie naprawdę się opłaca. Niekoniecznie w tej chwili i mnie samemu, choć przecież jestem częścią społeczeństwa w którym żyję. Każdy brak i każde niedbalstwo ostatecznie wróci do mnie. W tej czy innej postaci.
Mamy Ewangelię. Mamy rozum. A rzeczywistość jednemu i drugiemu zaprzecza. Tej rzeczywistości nie stworzyli „obcy” i „inni”. Wyłącznie my sami.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.