Trójka na celujący

O inwestycjach w diecezji w 2012 roku, ocenie kurii przez ministerstwo oraz „proboszczach, którzy się przekonali” z Romanem Sakowskim, dyrektorem Biura ds. Środków Unijnych legnickiej kurii biskupiej, rozmawia Jędrzej Rams.

Reklama

Jędrzej Rams: Jaki to był rok dla diecezji legnickiej, jeśli chodzi o zdobywanie zewnętrznych funduszy?

Roman Sakowski: – Mówiąc krótko – dobry i spokojny. W 2012 roku zakończyliśmy wiele inwestycji. Rozliczyliśmy merytorycznie i finansowo wielkie projekty rewaloryzacji byłego opactwa cysterskiego w Krzeszowie, projekt promocji zabytków diecezji legnickiej oraz budowę pompy ciepła w Domu Opata w Krzeszowie. Parafie zdobyły też trochę pieniędzy na remonty kościołów.

Czyli diecezja legnicka nie rozpoczęła w tym roku żadnego nowego projektu?

– Nie, na razie rozliczaliśmy rozpoczęte.

Rozliczyliście remont byłego opactwa krzeszowskiego. Sypia już Pan spokojnie?

– Tak, nareszcie (śmiech). Mało tego, zebraliśmy bardzo dużo pochwał od urzędników Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jesteśmy stawiani jako przykład bardzo dobrego wykorzystania i rozliczenia projektu, ale także chwaleni za bardzo dobre, o ile nie idealne kontakt i współpracę. To szalenie miłe, bo takie wielomilionowe projekty realizują zazwyczaj biura mające po kilkunastu pracowników. Jak pan widzi, jest nas zaledwie trójka, a ocena jest celująca.

Ale mówimy o projektach przygotowywanych dla diecezji czy też dla parafii?

– Tak naprawdę jako kuria czy jako diecezja nie pozyskaliśmy dla siebie ani złotówki. Wszystkie projekty, w tym rewaloryzacja krzeszowskiej bazyliki, to działania na rzecz parafii! To trzeba mówić otwarcie. My jako komórka legnickiej kurii biskupiej tylko koordynowaliśmy i rozliczaliśmy projekty. Nasza rola się skończyła, a teraz kustosz sanktuarium ma szerokie pole do działania, by utrzymać ruch w sanktuarium Matki Bożej Łaskawej na poziomie 70-80 tysięcy pielgrzymów rocznie.

A czy biuro pomaga parafiom w szukaniu funduszy na remonty?

– Tak, choć na początku biuro miało koordynować tylko projekty z Unii. Natomiast parafie starają się o pieniądze z samorządów lub budżetu państwa. Myślę o marszałku województwa oraz puli Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Większość parafii miała problem z sięganiem nawet po te fundusze, dlatego zaczęliśmy organizować odpowiednie szkolenia dla proboszczów. Zauważyliśmy też, że trzeba pomagać w przygotowaniu samych wniosków, a teraz już nawet proponujemy pomoc w przeprowadzeniu czy rozliczaniu projektów. Spectrum naszego działania na rzecz parafii poszerza się. Zwiększa się też zaufanie proboszczów do naszego biura. Wielu z nich korzystało z pomocy płatnych pośredników. U nas mają pomoc za darmo. Wielu z księży po pozytywnym przeprowadzeniu jednego projektu wraca po pomoc na kolejne. To dobry znak.

Jakie są plany na przyszły rok?

– Rocznie pomagamy w przygotowaniu 20–25 projektów, więc wszystkich nie wymienię. Ale mogę powiedzieć np. o czekającej wymianie kotła centralnego ogrzewania legnickiej katedry. Podobnie rzecz ma się z parafią pw. św. Jacka w Legnicy. Powoli rozglądamy się za funduszami państwowymi i samorządowymi w zakresie ochrony środowiska, które pomogą nam rozpocząć prace przy nowym budynku szkoły katolickiej im. Świętej Rodziny w Legnicy. Budynek, który szkoła otrzymała od diecezji, wymaga kapitalnego remontu. Projekty z zakresu ochrony środowiska pomogą np. wymienić stolarkę okienną, ocieplić mury czy dach. A to już bardzo dużo.

Obserwujecie negocjacje w sprawie unijnego budżetu? Jego kształt ma wpływ na Wasze plany?

– Oczywiście, że interesują nas negocjacje. Jednak nawet uchwalenie budżetu w najbliższym czasie nie wpłynie na nasze bieżące działanie. Unia będzie musiała określić jeszcze priorytety finansowania, później sposoby sięgania po fundusze, aż wreszcie ogłosi konkretne cele, na które będziemy pisali projekty. Myślę, że to wszystko nastąpi pod koniec 2014 roku, tak więc pierwsze projekty będą mogły startować w pierwszym kwartale 2015 roku. Jest to więc dosyć odległa perspektywa. Obawiamy się dwóch rzeczy. Są głosy o próbach ograniczeniach w dostępie do funduszy dla kościelnych podmiotów prawnych. Drugą sprawą jest zmniejszenie w nowej perspektywie budżetowej na lata 2014–2020 kwot dla Funduszu Spójności. My korzystamy właśnie z tych pieniędzy. Plusem może być jednak postawienie w funduszach już nie na projekty miękkie, czyli szkolenia i aktywizację bezrobotnych, które oceniamy jako przejadanie pieniędzy, lecz na tzw. projekty twarde. A to oznacza relatywnie więcej pieniędzy na remonty czy nowe inwestycje. I tutaj po cichu myślę o pozyskaniu pieniędzy na rewitalizację drugiego Pomnika Historii RP, jaki jest w naszej diecezji. Mamy już wyremontowane opactwo krzeszowskie, a teraz przyszła kolej na sanktuarium św. Jadwigi w Legnickim Polu.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama