Jedni uważają, że prawdziwe zmiany na lepsze w polskiej piłce nożnej zaczną się, gdy odejdą skompromitowani działacze. Inni widzą sprawę nieco inaczej – organizują wspólnotę modlitewną.
Pomysł wyszedł od Piotra Wrześniaka, który w ostatnich latach pracował jako trener bramkarzy w kilku klubach polskiej ekstraklasy (m.in. w Cracovii Kraków, Arce Gdynia, Zagłębiu Lubin, Polonii Warszawa), a wcześniej był przez wiele lat czynnym zawodnikiem m.in. w Cracovii.
Teraz pracuje głównie z dziećmi i młodzieżą, prowadząc swoją Akademię Bramkarską. – Afery korupcyjne ujawniły to, co najgorsze. Jednak trzeba pamiętać, że wśród zawodników i trenerów, jak również działaczy jest wielu prawych i szlachetnych ludzi. Co więcej, wielu z nich nie wstydzi się przyznać, że czują się związani z Kościołem i są ludźmi wierzącymi. Dlatego pomyślałem, że może warto tych ludzi przekonać, by kilka razy w roku chcieli się spotkać, także po to, by razem pomodlić się za siebie, swoje rodziny i prosić Boga o błogosławieństwo w codziennej pracy – wyjaśnia P. Wrześniak.
Z zaproszenia, nie z ogłoszenia
Tak zrodził się pomysł stworzenia jedynej w swoim rodzaju drużyny, której trenerem pokazującym, jak żyć, będzie Jezus Chrystus. – Po wielu długich rozmowach z księdzem proboszczem z mojej parafii doszedłem do przekonania, że na pierwsze spotkanie modlitewne będę osobiście zapraszał moich znajomych ze środowiska piłkarskiego. Nie chodziło mi bowiem o to, by „powołanie” do rodzącej się wspólnoty dotarło do kogoś przez media, ale aby było traktowane jak cenna propozycja – opowiada Piotr Wrześniak. W rozmowach tłumaczył każdemu, że w rodzącej się wspólnocie jest także miejsce dla jego najbliższych, małżonków, dzieci, a nawet rodziców. Efekty były różne. Jedni przyjmowali „powołanie” z radością, inni z rezerwą, mówiąc, że może przyjdą, jeszcze inni zaś stanowczo odmawiali. Byli i tacy, którzy zapewnili, że pomysł im się bardzo podoba, tylko teraz nie mogą przyjść z uwagi na inne ważne obowiązki, ale przyjdą następnym razem.
Bądźcie światłem
Pierwsze spotkanie modlitewne Drużyny Chrystusa, któremu towarzyszyło hasło „Wy jesteście na ziemi światłem mym”, odbyło się w październiku w kościele Matki Bożej Różańcowej w Krakowie-Piaskach Nowych. Obecni byli trenerzy (w tym dwóch trenujących jedną z drużyn polskiej ekstraklasy), emerytowani sędziowie piłkarscy, młodzi zawodnicy. Niektórzy przyszli ze swoimi bliskimi. W sumie ponad 30 osób. Byli i tacy, którzy przyjechali nawet z Kielc. Wymowna i symboliczna była liturgia słowa, w czasie której wszyscy odnowili przyrzeczenia chrztu i złożyli wyznanie wiary. Świątynia była w tym momencie rozświetlona jedynie świecami zapalonymi od paschału, trzymanymi przez uczestników liturgii. Ten symbol pokazywał, jak wiele zależy od każdego chrześcijanina, by rozproszyć mroki zła.
Bo im więcej Bożego światła będzie w każdym z nas, tym więcej będzie go także w miejscu pracy. Otwarcie się na nie to zadanie członków Drużyny Chrystusa. Wielu uczestników liturgii podkreślało, że wspólna modlitwa ludzi wierzących związanych ze środowiskiem piłkarskim w Polsce jest wręcz koniecznością. – My, ludzie wierzący, powinniśmy podjąć się modlitwy ekspiacyjnej, przepraszając Boga za grzechy korupcji – zauważył po nabożeństwie trener pracujący do niedawna z jedną z drużyn ekstraklasy. Maciej Madej, dziś emerytowany sędzia piłkarski, a przez wiele lat kierownik pierwszej drużyny piłkarskiej Cracovii, uważa, że takie spotkania modlitewne mają sens, bo one nie tylko integrują ludzi podobnego ducha, ale pozwalają im naładować duchowe akumulatory.
Z modlitwy w czyn
Spotkania modlitewne Drużyny Chrystusa będą odbywały się co dwa miesiące. Kolejne planowane jest na czas tuż przed Bożym Narodzeniem. To jednak nie wszystko. – Jedną z form naszej działalności będą organizowane w czasie wakacji turnusy dla dzieci z najuboższych rodzin, które interesują się piłką nożną. Dla nich tygodniowy trening z profesjonalistami znanymi im z rozgrywek ligowych może być nie lada przeżyciem. A przy tym chcemy im dać to, co może być najcenniejsze, czyli nasze widzenie świata przez pryzmat bliskiej relacji z Panem Bogiem – snuje plany Piotr Wrześniak.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na czym polega model francuskiej laïcité i jakie są jego paradoksy?
Jej ponowne otwarcie i rekonsekracja nastąpi w najbliższy weekend.