Pierwsza część synodu pokazała, że nowa ewangelizacja to pojęcie szerokie. Głosy biskupów są jak puzzle czekające na ułożenie w obraz. Widoczne są dwa nurty: analizy współczesnych kontekstów i wezwania do nawrócenia Kościoła.
Na synod trzeba patrzeć jako na wydarzenie wiary, a nie jak na zebranie menedżerów, którzy zastanawiają się, jak sprzedawać skuteczniej produkty swojej firmy. „Podczas tego synodu chcemy poznać, co Pan nam mówi oraz co możemy i musimy zrobić” – takie były pierwsze słowa przepięknej medytacji Benedykta XVI, którą wygłosił w pierwszym dniu obrad. Papież naszkicował duchowe ramy synodalnej tematyki. „Bóg przemówił, (…) pokazał nam siebie, ale jak możemy tę rzeczywistość przekazać człowiekowi dzisiejszemu, aby stała się ona dla niego zbawieniem?” – pytał Benedykt. I tłumaczył, że szukając odpowiedzi, nie możemy zapomnieć, iż Bóg jest zawsze pierwszy. Jego Słowo i Duch budują Kościół. Naszym zadaniem jest współpraca z Nim. Dlatego nie jest czystą formalnością to, że każdy dzień obrad synodu zaczyna się modlitwą, akcentował papież. Przypomniał też, że wiara musi zapalać w ludziach ogień. „Księga Apokalipsy przypomina, że największym niebezpieczeństwem dla chrześcijanina nie jest to, że mówi »nie«, ale bardzo chłodne »tak«. To letniość naprawdę kompromituje chrześcijaństwo. Wiara musi stawać się w nas ogniem miłości, który rozpala nasze istnienie, staje się wielką pasją naszego życia i w ten sposób zapala także naszych bliźnich”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wyklucza ona subordynacjonistyczną interpretację monarchii Ojca.
Potrzebuje też materiałów odnośnie do tego, jak prowadzić duszpasterstwo,
Papież podczas rozważania przed niedzielną modlitwą Anioł Pański.
Pielgrzymka na Bliski Wschód przyniosła odpowiedzi na wiele pytań, które zadawali sobie watykaniści.
Co roku sprzedaje się w setkach tysięcy egzemplarzy. Tendencja wzrostowa trwa już od 5 lat.