Syria: Nie widać końca przemocy

„Wojenne doniesienia są coraz bardziej przerażające. Nie widać końca przemocy” – piszą łacińscy biskupi w regionach arabskich. Szacuje się, że w ciągu minionych trzech tygodni w Syrii zginęło 4 tys. ludzi.

Reklama

Przeciwnicy reżimu Asada jednoznacznie opowiadają się za poszanowaniem praw człowieka i za demokracją. Podkreślają, że Syria musi przekształcić się z państwa rządzonego przez despotę w państwo prawa.

Plan na okres po zakończeniu władzy obecnego reżimu przewiduje także reformy sił zbrojnych, wymiaru sprawiedliwości i aparatu bezpieczeństwa. Podkreślono, że nowe kierownictwo musi jasno opowiedzieć się za politycznymi zasadami i procedurami, demonstrującymi zerwanie z "autorytarną spuścizną".

Dokument przygotowano podczas sześciu spotkań opozycjonistów syryjskich w Berlinie - ujawnia dpa. W spotkaniach tych uczestniczyli przedstawiciele Narodowej Rady Syryjskiej, a także reprezentanci "różnych obozów politycznych, etnicznych i religijnych". Spotkania utrzymywano w tajemnicy w obawie przed służbami specjalnymi reżimu Asada.

Agencja dpa informuje, że prace syryjskiej opozycji wspierała niemiecka fundacja Nauka i Polityka, zajmująca się problematyką polityki zagranicznej. Wsparcie finansowe zapewniły resorty spraw zagranicznych Szwajcarii i USA oraz dwie niezależne od rządów organizacje z Holandii i Norwegii.

Mieszkający we Francji syryjski krytyk reżimu Asada, politolog Salam Kawakibi podkreśli, że dokument "The Day After" powinien stać się podstawą "otwartej dyskusji z udziałem wszystkich Syryjczyków".

Prezydent Francji wezwał w poniedziałek syryjską opozycję do utworzenia rządu tymczasowego i zapowiedział, że Paryż taki rząd uzna. Hollande wystąpił z tym wezwaniem w dorocznym przemówieniu do ambasadorów Francji. Jego przemówienie jest postrzegane jako nowa presja na reżim prezydenta Baszara el-Asada w czasie, gdy w Syrii następuje eskalacja krwawego konfliktu.

Ponadto media relacjonowały, że w trakcie poniedziałkowego przemówienia Hollande oświadczył też, że użycie przez siły reżimu Asada broni chemicznej przeciwko oponentom uzasadniałoby interwencję militarną w Syrii. W podobnym tonie już tydzień wcześniej wypowiadał się prezydent USA Barack Obama. Zagroził interwencją wojskową w Syrii, jeśli reżim Asada użyje broni chemicznej przeciwko rebeliantom lub nawet jeśli do użycia takiej broni będzie się przygotowywał.

Według nieoficjalnych informacji, także amerykańskiego wywiadu, Syria ma największy na Bliskim Wschodzie arsenał broni chemicznej i biologicznej. CIA szacuje, że Syria dysponuje znaczną ilością chemicznych środków bojowych, w tym gazem musztardowym, powodującym rozległe oparzenia skóry, oraz tabunem i sarinem - gazami działającymi na układ nerwowy człowieka. USA podejrzewają, że przy produkcji tych środków reżimowi w Damaszku pomagał Iran.

WEJDŹ by pomóc

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7