W Grecji zmarła jedna z niewielu na świecie pustelniczek - rekluza, która większość życia spędziła zamurowana w celi. Matka Christina miała 87 lat. Żyła w pobliżu miasta Drama w północnej Grecji, a swoją radykalną formą pobożności budziła wielki szacunek ludności.
Mimo fizycznej izolacji od świata zewnętrznego nie zerwała kontaktu z ludźmi, a wręcz przeciwnie, codziennie przychodziło do niej wiele osób, którym przez małe okienko klauzury udzielała porad duchowych, a także praktycznych. Zanim postanowiła wieść życie rekluzy matka Christina przez pewien czas mieszkała w Jerozolimie w pustelni na Górze Syjon.
Surowy sposób życia rekluz, osób, które zobowiązują się nie opuszczać swojej celi i nie kontaktować z innymi zakonnicami czy zakonnikami, a w skrajnym przypadku nawet każą się zamurować, ma długą tradycję zwłaszcza w Kościołach tradycji wschodniej. Przy tej okazji media przypomniały przypadek zmarłego w 1894 roku rosyjskiego biskupa prawosławnego Teofana z Włodzimierza, który kiedy przestał być pasterzem diecezji w tym mieście, udał się do Wyschy na południu Rosji i tam kazał się zamurować w pustelniczej celi. Natomiast mnich z Synaju, zmarły w 1035 roku Simeon, przez wiele lat mieszkał w zamurowanej celi w tzw. Porta Nigra, starorzymskiej bramie w niemieckim dziś Trewirze.
Najsłynniejszą znaną w Polsce rekluzą była Dorota z Mątowów. Matka dziewięciorga dzieci, z których ośmioro zmarło w czasie zarazy, żyła w XIV wieku. Ostatnie lata życia spędziła w małej celi, przylegającej do prezbiterium katedr w Kwidzynie. Okno jej rekluzorium wychodziło wprost na ołtarz z Najświętszym Sakramentem. Każdego dnia przyjmowała Komunię św. Zmarła 25 czerwca 1394 r. Kult błogosławionej zatwierdził specjalnym dekretem w 1976 roku papież Paweł VI. W kalendarzu liturgicznym Kościół wspomina ją 25 czerwca Bł. Dotora z Mątowów jest orędowniczką Prus, Żuław i Pomorza, patronuje m.in. matkom i hutnikom-odlewnikom.
Obecnie w Polsce żyją dwie pustelnice - rekluzy.
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).